letra de hakuna - wigor
[zwrotka 1]
nowa podróż, nowy temat
długo nie usiedzę, duszę się w zamkniętych pomieszczeniach
budzi się we mnie potrzeba natchnienia
wtedy budzi się we mnie twórcza wena
poznania czegoś odległego, jak ocean równie głębokiego
wchodzę obiema nogami do niego
to nadaje sensu i znaczenia, odrzucam urojenia
ich już dawno tu nie ma
teraz [?] w słuch się zamieniam
chcę usłyszeć, co ludzie mają mi do powiedzenia
czytam z ich twarzy i szukam w nich zrozumienia
często jest tak zamiast ich samych więcej mówią o nich ich spojrzenia
i nieważne po której stronie globu, ważne, że mam coś ważnego do zrobienia
chyba mam już to zakodowane w genach
jakiś głos mówi “leć na odległy ląd bez zastanowienia”
[refren]
w końcu przychodzi ten dzień
kiedy osiągam pełen zen
wiem, nie muszę już patrzeć się w tył
odrywam się od ziemi, ulatniam jak dym
hakuna matata, hakuna matata
dziś mogę się znaleźć nawet tu na drugim końcu świata
w końcu przychodzi ten dzień
kiedy osiągam pełen zen
wiem, nie muszę już patrzeć się w tył
odrywam się od ziemi, ulatniam jak dym
hakuna matata, hakuna matata
i nieważne jak daleko latam
ważne, że mam do czego wracać
[zwrotka 2]
nie patrzę na to, ile mam w kielniach
wczoraj jordania, dzisiaj już kenia
jutro może syberia, czuję, że rozpiera mnie energia
jakaś pustka we mnie właśnie się wypełnia
i to nie jest żaden przypadek
że czuję się tutaj jak naoczy świadek
za mną kilometrów są tysiące
widzę, że dla tych ludzi tutaj inaczej świeci tu słońce
wiem, nie jestem u siebie, jednak będąc tu poraz pierwszy wcale nie czuję, że błądzę
wiem, to dziwne, skoro tak sądzę
ich emocje widocznie nie są mi obce
gdyż ścigam po streetach w okolicach równika
obserwuję co się dzieje na tych ulicach
na każdym kroku tu jakaś facjata
mówi mi w oczy “hakuna matata”
mówią, że nie ma problemu, jednak gołym okiem widać, że problemów tu mają na zapas
sporo na zapas i wkurwia mnie to, bo cierpią na tym dzieciaki, cierpi oświata
w tym pięknym kraju trzeciego świata
gdzie dzika natura tu zewsząd otacza
i nie ma pojary, tu londyn czy paryż
gdy widzę widoki jak świt na safari
[refren]
w końcu przychodzi ten dzień
kiedy osiągam pełen zen
wiem, nie muszę już patrzeć się w tył
odrywam się od ziemi, ulatniam jak dym
hakuna matata, hakuna matata
dziś mogę się znaleźć nawet tu na drugim końcu świata
w końcu przychodzi ten dzień
kiedy osiągam pełen zen
wiem, nie muszę już patrzeć się w tył
odrywam się od ziemi, ulatniam jak dym
hakuna matata, hakuna matata
i nieważne jak daleko latam
ważne, że mam do czego wracać
[tekst i adnotacje na rap g*nius polska]
letras aleatórias
- hicham › letra de entre parenthèses - hicham
- m i k 3 › letra de boy blue - m.i.k.3
- the maytals › letra de revival reggae - the maytals
- despina vandi › letra de πάλι επιστρέφω (pali epistrefo) - despina vandi
- julien clerc › letra de tu me manques - julien clerc
- la familia › letra de dulce răzbunare - la familia
- karen elson › letra de mouths to feed - karen elson
- idus abra › letra de deg - idus abra
- 113 › letra de la piste du diable - 113
- martin carthy › letra de the banks of the nile - martin carthy