letras.top
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

letra de zajęty - original mix - szopeen

Loading...

[zwrotka 1]
od tygodni jest jakby inaczej, od miłości też płacę podatek
raz, w zaraz na twarzy zaciesz, kiedy widzę swą twarz na polsacie
idę sam gdzieś w bloki na sp-cer, ona spa, a wieczorem pilates
całe szczęście bez beefu ze światem, moja praca już nie na etacie
plany mam zapisane w notatce, temu goni mnie czas — jak zawsze
muszę spadać, by być na czas gdzieś, to zadziała na mnie jak plaster
kiedyś siedziałbym z nimi na ławce, dużo osób wróżyło porażkę
dzisiaj praca — do późna nie zasnę, jęczy mała, że śpię do dwunastej

[przejście]
szukam czegoś, co da motywację mi zrobić to, co planuję od tygodni
chociaż zawsze jak rzutem na taśmę, znów robię po nocy i chodzę jak zombie
staram się zrozumieć sytuację, bo zawsze mówili: “kto szuka, nie błądzi”
oczy mam podkrążone po kawiе i od kropli, tak sztucznie biały jak [?]

[refren]
bo w piątek nocą, nocą
ja mam wrażeń pеłno i znów zajęty robotą — potąd
mała, jesteś ze mną, to przestań pytać mnie: “po co? po co?”
muszę być z forsą, już bez względu na pociąg do niej — chcę ją w swoje dłonie
bo w piątek nocą, nocą
ja mam wrażeń pełno i znów zajęty robotą — potąd
mała, jesteś ze mną, to przestań pytać mnie: “po co? po co?”
muszę być z forsą, już bez względu na pociąg do niej — chcę ją w swoje dłonie
[zwrotka 2]
ty, patrzę na swój los i szczerzę zęby
w kółko powielam te same błędy
w moim życiu sporo perypetii, byleby nie martwić się o brak pieniędzy
tak naprawdę nigdy nie mam przerwy, bo pracuję tygodnie, weekendy
czasem czuję luz, a czasem nerwy, kiedy muszę dowieść materiał do setki
ty, piąty bieg, ciągle duże obroty kładę na stół
to budzi popyt, co ty wiesz o tym? robię za dwóch
kasa przyciąga duże kłopoty i daje ból
a wszystko, co robię, to robię świadomie i dzielę na pół

[przerwa: krzysztof majchrzak]
[?] kurwa, zarabiać miliony, a nie chcecie ciężko pracować. koniec opierdalania się, patrzenia na boki, łażenia po korytarzach i palenia, kurwa, papierosów na dachu. koniec z tym, ko–niec!

[refren]
bo w piątek nocą, nocą
ja mam wrażeń pełno i znów zajęty robotą — potąd
mała, jesteś ze mną, to przestań pytać mnie: “po co? po co?”
muszę być z forsą, już bez względu na pociąg do niej — chcę ją w swoje dłonie
bo w piątek nocą, nocą
ja mam wrażeń pełno i znów zajęty robotą — potąd
mała, jesteś ze mną, to przestań pytać mnie: “po co? po co?”
muszę być z forsą, już bez względu na pociąg do niej — chcę ją w swoje dłonie

letras aleatórias

MAIS ACESSADOS

Loading...