a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

letra de do jutra - soaky

blok, 4 rano i znowu mi umknęło coś
zima i nie ma tu mowy o listkach, a coś nam jednak przebarwiło tło
dopijam herbatę z wczoraj, jak w obraz się wpatruje w nią
doceniam kształt, odchodzę najciszej jak umiem, chodź dalej jestem o krok
widzę przez okno jak słońce ciemnieje i pochłania dal
odkąd rozsadza mi czaszkę ta mieszanka płynów i dymu się przestałem bać
stoję w drzwiach, w tv już kolejny raz leci szczęśliwy traf
głęboki wdech, dzień zaczyna prowokować mnie znów jak najgorsza blać
jak zwierze na żer, wychodzę i szukam wymówek na stratę kontroli
jeden wieczór nikomu nie zaszkodził, kolejny różnicy nie zrobi
trzymam na wodzy cierpliwość obserwując niknący horyzont
oddziela się prostą linią, łatwo jest dzisiaj przepowiedzieć przyszłość
zapach ostatniego dnia spina mi twarz i pobudza ciało
dalej jednak go wdycham jak by mnie ktoś siłą wepchnął w inhalator
wbiegam z impetem do pokoju, ona mnie pyta czy coś się stało?
milczę przez chwilę po czym chwiejnym krokiem wpadam wprost w środek jej ramion
krzyk, rozdarte echo, głos szybko znika w 4 ścianach
grunt zaczyna się dawkować jak [?], gwiazda nie stopuje na mniejszych kawałkach
znów, spoglądam w niebo i dostrzegam przewrotne w tym piękno jak w rozmazanym makijażu i brudnych klubach z muzyką techno
chce tu zostać, zostać z nią na napisy końcowe
słaby film wygradzają nam splecione dłonie, na wysokości bioder
patrzę w jej oczy i czuje jak z za pleców znika kolejny kilometr, chwilę potem rozdziela nas oboje

- soaky

letras aleatórias

MAIS ACESSADOS