letra de hiob - restor
żył sobie kiedyś hiob, piękną rodzine miał, biznesik kręcił sam, żył tak jak chciał, boga się bał
więc jak to się stało, że nagle to wszystko zostało zabrane i nie ma niczego i pustka i gniew i chęć krzywdzenia i siebie i innych
żył sobie kiedyś hiob, przyjaciół dobrych miał wielbłądów ile chciał, taki pański stan boga się bał
więc jak to się stało, że nagle to wszystko zostało zabrane i nie ma niczego i pustka i gniew i chęć krzywdzenia i siebie i innych
jak to możliwe boże mój święty, przecież nie żylem tak jak człowiek przeciętny, ty wiesz to dobrze, że od dziecka ci ufałem, więc czemuś mi zabrał to co kochałem
i bóg powiedział ja wszystkich, których kocham karcę i doświadczam. ja wszystkich, których kocham – krzyżuje
ufaj, bo wróci ten błogi stan, lekkości i radości duszy twej
letras aleatórias
- anass lamouri › letra de pyramide - anass lamouri
- 2 unlimited › letra de here i go (x-out in club) - 2 unlimited
- haikaiss › letra de contato interdimensional - haikaiss
- origin rapper › letra de she say - origin (rapper)
- black m › letra de de quoi faire jaqueter - black m
- estopa › letra de alma animal - estopa
- brooke fraser › letra de coachella (extended) - brooke fraser
- los caminantes › letra de ya viene amaneciendo - los caminantes
- joe pesci › letra de got to get you into my life - joe pesci
- switchfoot › letra de oxygen - switchfoot