letras.top
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

letra de b.o. - pokahontaz

Loading...

[zwrotka 1: rahim]
tak sobie siedzę i dumam
w tle bit magiery, nie flume’a
czas się rozciąga jak guma
a ja w tym show niczym truman
tak sobie siedzę i patrzę
jakbym był widzem w teatrze
a gdy granicę wyznaczę
przekroczę jak liberace, raczej!
nawet tę ciągnącą stąd donikąd
swą praktyką przekroczę ją jak rubikon
podświadomy cykor widzi ryzyko
i choć szkodzi szykom, masz za friko wykon
bo ode mnie zależy to niezmiennie
gdzie leży kres mych przeżyć, co mogę, a co nie?
ucz się co cenne, jak bieżyć suwerennie
doświadczysz, więc uwierzysz, chodź zaczynamy grę
nieraz ograniczają mnie dead-lin-em
afera, wpadam w cug, lecę jak dream-lin-er
kapela pucuje się tu punch-lin-em
a teraz zróbcie plac, bo wjeżdża head-lin-er

[refren: fokus & rahim]
wiodę życie bez ograniczeń
bo co? bo chcę! bo mogę! i robię
za księżycem czy słońcem w zenicie
tętni krew, pętli zew, świeży powiew i ogień
w twe okolice też zakotwiczę
w tel. wbijam cel, ruszam w drogę, w obieg
zoba-czycie, jak poka na szczycie
rozkwita bez pytań o zgodę, to wiedz

[zwrotka 2: fokus]
pusta
przestrzeń, wschodzące słońce z deszczem
przechodzące dreszcze i wiesz, że chcesz jeszcze
wszystko gra w orkiestrze tip-top. szepczę, wrzeszczę:
„hip-hop!”. łap pokahontaz najświeższe
bliskość. tak, jak w orle i reszce
powiem, jak to jest, że ciągle tutaj jesteś:
serce bije wolniej, igła jest na ścieżce
ciągle jestem w formie, flow płynie, jak zechcę
zapach tamtych lat, małolat. gdy mamy
cały świat u stóp i nie wstaję z kolan. brat
nadal mamy czas, to tylko rola
oprócz aktora siedzi w nas coś. ma zapach lola
znasz to, niewola wyborów, samokontrola
masz to w kolorach. korona i aureola
pchasz to jak polak, na sztorm, a hola, hola, to nie
klasztor. jesteś wolny jak wolna wola

[refren: fokus & rahim]
wiodę życie bez ograniczeń
bo co? bo chcę! bo mogę! i robię
za księżycem czy słońcem w zenicie
tętni krew, pętli zew, świeży powiew i ogień
w twe okolice też zakotwiczę
w tel. wbijam cel, ruszam w drogę, w obieg
zoba-czycie, jak poka na szczycie
rozkwita bez pytań o zgodę, to wiedz

[tekst i adnotacje na rap g*nius polska]

letras aleatórias

MAIS ACESSADOS

Loading...