letras.top
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

letra de wiosna'21 - pavulo

Loading...

[zwrotka 1]
wracają do mnie stany lepsze, stany gorsze
coś jak
zaliczyć regres przed tym jak się zjawia progres
w odrzwiach
kiedy się uczysz że ona to nie talizman
bo medal ma dwie strony a każda jest równie śliska
morda do góry, chłopie, jeszcze będzie dobrze, lecz
nie za wysoko podnoś bo przecież się jeszcze potkniesz
nie raz, wszystko się zmienia, aż szarość zrosi skronie
a każdy pewniak zatnie się na koniec
idę jak głupiec, jeśli nadzieja się żywi brakiem
na manowce biegłem z flaszką, dziś się wolę obejść smakiem
strеszczę ci szybko, jak używki niszczą ludzi
z którąś ręką w nocniku już się, kurwa, nie obudzisz
jestem sam zazwyczaj, bo przеmawia megaloman
parę lat temu ego mam jak megalodon
k-mple po trzydziestce nadal mówią “mega towar”
mylą spokój ducha z gimbusiarską mentalnością
wracają do mnie stany lepsze, stany gorsze
coś jak – za setnym podejściem coś nie cieszy
a ci wyjdzie dobrze
z bratem gadam że chyba nie mamy marzeń
to tylko plany luźne, a jak będzie – czas pokaże

[bridge]
a jak będzie – czas pokaże
to tylko plany mordo
przecież nie mamy marzeń
[zwrotka 2]
a dzisiaj znowu mnie dojeżdża sm-tek
i nie chcesz o tym słuchać ale mam to kurwa w dupie
jest mi wszystko jedno tak bardzo, że już się boję
i jak wpadnę w cug na przekór zdrowiu
wypiję za twoje
dałbym sobie rękę uciąć, że chcesz dla mnie dobrze
ale kciuki w górę nie zastąpią tego, że jesteś obok mnie
w nowych butach nie chodzę po starych śladach
nie wychodzę nigdzie prawie
tylko kartkom się spowiadam
wracają do mnie stany gorsze, stany lepsze
coś jak
w wiosnę pogrzeb, gdy przez łzy wciągasz do płuc
rześkie powietrze
moja dykcja to rezultat setek godzin, w których
tłumaczyłem ludziom że też prawo mam by wśród nich chodzić
uczę się pilnie całe ranki jak się nie dać zabić
przystawią ci do głowy twą wrażliwość jak karabin
każdy ma drogę, nie każda bywa gładka
i pierdol się jak myślisz, że depresja to jest chandra
czekałem na zbawienie, widziałem je w ostrzach
trzydzieści trzy i kropka, po receptach się błąkam
a dzisiaj znowu mnie dojeżdża że oddaję walkę
i w tych czasach trzeba siły by się nie odkleić całkiem
wracają do mnie stany lepsze, stany lepsze – mówię
tu wszyscy mają rady lepsze chociaż byli w dupie
wracają do mnie stany lepsze, na jak długo, nie wiem
tak było, synu
wiosną ’21

letras aleatórias

MAIS ACESSADOS

Loading...