letras.top
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

letra de sentino/olejnik diss - mc nitro

Loading...

[zwrotka 1: paramaxil]
olej kiedy ty się wysławiasz, to brzmisz jakby robili ci krzywdę
siano wpada za scam, zjadłbyś gówno kurwo za plik ten
tak się dziwko faflunisz, jakbym w zęby wjechał ci kicksem
jestem pierdolonym biseksem i tym razem wjadę se w pizdę
powiedz mi kurwo co ty osiągnąłeś, (od czego zacząłeś?)
jak się wybiłeś promując patole, i jak skończyłeś zbierając wpierdole
wiecznie wyćpany, to chore, powiedz mi teraz że tracę kontrole
mówisz że ty tu ustalasz zasady to tylko jedno z twoich urojeń
najgorsze że masz ich więcej, co ci się tak trzęsą ręce?
strasznie dużo słów wypowiadasz, lecz non-stop pizdo się mijasz z sensem
spojrzenie tępе, zakryte szkłem z aliexprеss
paramaxil, będę twoim nowym kompleksem

[bridge 1: paramaxil]
seba zesrałeś się wstań
nowy alfons a ty ciągle taki sam
wszystko by zachować narkotyczny trans
olej w końcu k-mpli ma ale za hajs
sento kazał rzucić sebie prosto w twarz

[refren: paramaxil]
wypierdalalaalalalaalaj x4

[zwrotka 2: nitro]
ale, zmontowaliście ekipę, alvarez zamknij cipę
nie jesteś żadnym sicario, tylko pierdolonym alkoholikiem
zakładam kitel, będę kastrował tego psa jebanym pilnikiem
chuje odbijasz polikiem, kończysz połykiem (kurwo)
jesteś zwykłą dziwką sento, burdel berlin przysiad pento
zobacz co się z tobą stało, patrz jak zniszczył cię mefedron
nie mówi się z pełną gębą, znów ci się odbija spermą
po twoich ostatnich ruchach, myślę, że ci już wszystko jedno
mieszkasz w jebanej melinie, alfonsów zmieniasz co chwile
odklejony byłeś zawsze, kiedyś chociaż miałeś sk!lle
zasady wziąłeś z ulicy, z burdelu wziąłeś dziewczyne
sentino ja cię zacząłem, i ja cię skończyłem
[bridge 2: nitro]
seba zesrałeś się wstań
do nogi przywołuje cię twój pan
zły kaganiec ci dobrałem, no i spadł
powiedz ile razy można stracić twarz
kolejny raz, alvarez opuszcza kraj

[refren: nitro]
wypierdalalaalalalaalaj x4

letras aleatórias

MAIS ACESSADOS

Loading...