letras.top
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

letra de skrzydła - koszo & tobor

Loading...

[verse 1: koszo]
mam dużo wrogów, ey spoko, teraz wołają o pomoc
próbują ale nie mogą, prawda jest jedna jak koszo
co jest nie tak z tobą? znowu ballin’ ja i tobor
znowu będzie o tym głośno, dope, dope leci w koło
od dawna mamy to w cv – flex, ey powiedz co widzisz
do złej gry dobre miny, w kapturach chowam rozkminy
polska scena traci feelin’, ja mam vibe z ameryki
po co mam szukać alibi? chce tylko flotę jak diddy
pale spliffy z nią, młody dawid pisze psalmy
mógłbym zasnąć już, ale noc chce ze mną tańczyć
widzą we mnie zło, to jest to co chcą zobaczyć
styl prawdziwy ziom, a nie kurwa rap teatrzyk
na moich skrzydłach deszcz, to nie jest lekki lot
lecę jak hercules, na plecach kilka ton
w moich oczach burza, a w sercu huragan
kilka wspomnień też, ey, ey, które zamrażam
niebo jest srebrne dziś i znowu pada gdy gadam
zabieram swoje i spadam, na plecach niosę ten bagaż
na głowie czarna bandana, ta twoja lala się jara
skrrrt, skrrt nowa trasa (whoa, whoaa)

[verse 2: tobor]
biorę to wszystko na garba, młody tobor jak atlas
trzyma to wszystko na barkach, ona nowa balenciaga
noże na gardłach i czk-wka po blantach, hoe się już śmieje bo mało ogarnia
te kości na stole nie czekolada (nie, nie, nie)
znowu tu liczę na siebie, bo licząc na siebie policzę tą pegę
nie mieszam dziś leana, nie idę gdzie lina, za sobą tu wszystkie odcinam
mało się odzywam uber już rozkminia
mało się odzywam bo ruchy rozkmimian
świeca po oczach mi ledy, mordo to nie zeppeelin
z koszem piszemy te wedy, a ciebie znów kurwa obcieli whoa
plany jak te worki zawsze pełne
u ciebie 3/4 chociaż ziom powtarzał że to będzie pewne
wokół osiedli tu wszędzie są miny (skrrt, skrrt)
my ciągle mamy dobre miny do złej gry kminisz (kmnisz, kminisz, kminisz)
zawijamy kusz, nie ścieramy go, wylewamy tusz, hoe naklada go
cała rozmana kruszy top (top, top, top)
cała uchana mówi coś, tobor koszo dope boy
tobor koszo dope boy

[outro: koszo]
na moich skrzydłach deszcz, to nie jest lekki lot
lecę jak hercules, na plecach kilka ton
w moich oczach burza, a w sercu huragan
kilka wspomnień też, ey, ey, które zamrażam
niebo jest srebrne dziś i znowu pada gdy gadam
zabieram swoje i spadam, na plecach niosę ten bagaż
na głowie czarna bandana, ta twoja lala się jara
skrrrt, skrrt nowa trasa (whoa, whoaa)

letras aleatórias

MAIS ACESSADOS

Loading...