letra de jesienne demony - kartky
[dariusz odija (gaunter o’dim)]
listopad nadchodzi jak słońce
już szybciej na niebie jest ciemno
to wrony
przez trakt sunie riksza o czerwonych liściach
a za nią jesienne demony
„dokąd to?” – zapytał chłopca przechodzień
odziany w płaszcz z cienkiego skaju
z brodawką na czole i brodą w kolorze
tak czarnym jak z ciepłego kraju
milczałem przez chwilę
a w rękach ściskałem tom hłaski „następny do raju”
nie wiem już dokąd, lecz wiem, gdzie nie idę
nie wracam do domu na skraju
napisałem księgę o mroku i pięknie
a liście opadły nazajutrz
ani słowa więcej, nie będzie jak wcześniej
spotkamy się na balu
w piekle
a gdy znów za daleko od lata, znów za daleko od domu
twój koszmar powraca jak w najgorszych latach
gdy chciałeś się wyrwać z jej szponów
i śnieg już powoli opada
my we mgle – jak ślepi z wyboru
ja czuję jak ciemność się skrada… i czują, że idą
to księga jesiennych demonów
zamknij oczy (oczy, oczy, oczy)
letras aleatórias
- lrk algerie › letra de don pietro - l’rk (algérie)
- iyamah › letra de home - iyamah
- zelly ocho › letra de lost my mind - zelly ocho
- tobe nwigwe › letra de been grinding - tobe nwigwe
- xonji › letra de warning! - xonji
- metal official › letra de masters of destiny - metal official
- modd › letra de bu diss isimsiz - modd
- luiz de carvalho › letra de esperando por jesus - luiz de carvalho
- chillwagon › letra de skrzydło - chillwagon
- kaitlyn › letra de other side - kaitlyn