letra de piątki, soboty - kamel
Loading...
[zwrotka i]
w planie mam muzę, [?], podróże z ziomami i duże wygrane
znowu gdzieś jadę i piszę kawałek, wpierdalam bity na drugie śniadanie. ruszyło perpettum mi już nie stanie, pale gibona z ziomalem i tylko wtedy se robię przystanek, robię tą pengę ale szybciej kurwa wydaje. przychodzi zima, ja i rodzina jedziemy se na hawaje, jak krople po drzewach spływają po mnie jak jebane żale. nie przejmuje się wcale jak na koncie widzę znowu debet, nie nie przyjmuje już wcale rad bo od zawsze jednego pewien. robię to kurwa bo żyje tym rapem, u ciebie na stole przybywa flaszek, nawet ich nie wynosisz to twoje jedyne trofea kutasie mordo. dalej okupuje blok, swoje pokutuje zło, stoję przepalony w proch, wierzę w to co robię…
letras aleatórias
- nerdout › letra de hulk smash - nerdout
- young cister › letra de little king - young cister
- cozy henny › letra de something to write about - cozy henny
- liam gallagher › letra de sad song (acoustic) - liam gallagher
- rap sanchez › letra de idc - rap sanchez
- nuefrench › letra de lafayette - nuefrench
- al bano › letra de canto d'amore indiano - al bano
- conny › letra de schäm dich - conny
- george moir › letra de blame - george moir
- fabiana brenner › letra de antes de ser palante - fabiana brenner