letras.top
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

letra de chore skille - hekt-x

Loading...

rozrywam ciszę głosem jak letherface swoją piłą
jadę z taka siłą, zrywam głowy, a korpusy wciąż się wiją
dziś nie będzie miło, przejdę przez to jak el nino
a ty z przerażenia miną klękniesz jak przed bogiem z ciężką winą
kiedy mendy giną, spijam strach z ich martwych oczu
i mam pewność, że ten chłód, przed śmiercią jeszcze poczuł
czysta siła w osoczu, wysysam jak nosferatu
idąc mroczną drogą wypełniam swoje krwawe fatum
to kolejny mój atut, terror wzbudzam tu na tracku
priorytetowy status – dziś wyprucie waszych flaków
moja moc w twoim strachu, gdy nastaje słońca zachód
jestem jak furiat z siekierą, najlepszy w swoim fachu
ukryty w cieniu czekam na kolejną ofiarę
a po spotkaniu ze mną zwątpisz w swoją wiarę
to co cię tutaj czeka, możesz nawet nazwać darem
ten ostatni moment życia stanie się ciemnym koszmarem

1, 2, 3, zginiesz ty
nie masz szans by przeżyć dziś
4, 5, będą pić i jeść
twoje ciało, twoją krew

[ref.]
to jest chora dewiacja
to kolejny pełnokrwisty, nawiedzony soundtrack
nie masz szans by to przeżyć
jakbyś skoczył na główkę ze 100 metrowej wieży
z nieba pada krwawy deszcz
ja stoję nieruch0m- spijając szkarłatną ciecz
kolejny hymn destrukcji, zapowiada ludzi schyłek
kocham to piękno mroku, mam te ch0r- sk!lle

[verse 2]
następny stopień opętania
kolejna zadana rana, krwawa ofiara
jak nocna mara nawiedzam twoje głośniki
a rankiem ciało nie do poznania, jakbyś był nikim
wyniki sekcji zwłok to potwierdzą
przez obydwa kolana i czaszkę przeszło wiertło
jak necro, przynoszę piekło w tych dźwiękach
a ty skończysz jak jezus z gwoździami w rękach
moja obecność odciśnięta na plecach w pręgach
twoja udręka opisana na nawiedzonych werblach
pękasz ? nad twoją głową wisi już pętla
to ten strach, co nawiedza ofiary morderstwa
to presja rozszerza źrenice kiedy wychodzę z cienia
to chora wersja świata uwieczniona na tych trackach
krwawy poemat, jak psychopata bez imienia
jeden z wielu których mijasz w mieście bez zastanowienia
a ja nadal jestem tym typem
tak chorym, tak ostrym i mam te ch0r- sk!lle

1, 2, 3, zginiesz ty
nie masz szans by przeżyć dziś
4, 5, będą pić i jeść
twoje ciało, twoją krew

[ref.]
to jest chora dewiacja
to kolejny pełnokrwisty, nawiedzony soundtrack
nie masz szans by to przeżyć
jakbyś skoczył na główkę ze 100 metrowej wieży
z nieba pada krwawy deszcz
ja stoję nieruch0m- spijając szkarłatną ciecz
kolejny hymn destrukcji, zapowiada ludzi schyłek
kocham to piękno mroku, mam te ch0r- sk!lle

letras aleatórias

MAIS ACESSADOS

Loading...