letras.top
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

letra de czemu nikt nie chce strzelić mi w głowę? - gimnastyka artystyczna

Loading...

drzewa umierają stojąc
szukam zgonu ponoć, więc zgony mnie średnio bolą
hej wy wkoło, justice nie jest for all
patrzycie dziwnie i surowo – no co?
przekroczyłem dozwoloną w zabudowanym
miast przynosić ulgę rozdrapuję rany
nie czczę powstańca kurde, bo powstanie przegrał
i cieszę się gdy przegrywa legia
gdy naciskam, naciskam zero parter
za narkotyki płacę w monero darknet
jutro obciągam w galmoku czwartek
chcę jeździć metrem w tym roku z zegrza po warkę
moje to dziecko, twoje to szczeniak
ty oddajesz krew, ja mocz do strumienia
lecz on wciąż nie płynie za horyzont
ludzie mnie jeszcze niedostatecznie nienawidzą

jak dziwka której alfons zabrał hajs
jak wenus na której kolizyjnym kursie mars
jak profesor któremu przerywa głośny śmiech
pytam: czemu?
a konkretnie
czemu nikt nie chce mi strzelić w łeb?
czemu?
czemu nie eskalacja?
chorzy na tyfus umierają srając
składam kondolencje mówiąc nic się nie stało
spójrzcie, mój display of power jest vulgar
co się gapicie, frajerzy, kurwa?
jadę bez pasów dwieście tam gdzie muldy
do apteczek wkładam linę podpisaną “ulgix”
na widok kombatantów krzyczę wojna
na widok kiboli drę mordę polonia
podczas credo z naciskiem stwierdzam nie wierzę
kupuję opio na biurowym w explorerze
w galmoku przy glory holes się czaję z żyletką
na trzeciej linii rzucam się pod metro
dzieci – przy matkach – kwestionuję piękno
woda, aqua – piję żółtą i mętną
no i mniej miło się zrobiło
a nie strzela do mnie nawet znany kryptogej bilon

jak mięczak twardym butem wmiażdżony w bruk
jak flak wyciągnięty spomiędzy nóg
jak zwycięzca co nic nie dostał w nagrodę
pytam: dlaczego?
uściślając
dlaczego nikt nie chce strzelić mi w głowę?

jak dziwka której alfons zabrał hajs
wenus na której kolizyjnym kursie mars
wykładowca któremu przerywa głośny śmiech
pytam: czemu?
a konkretnie
czemu nikt nie chce mi strzelić w łeb?
jak mięczak twardym butem wmiażdżony w bruk
flak wyciągnięty spomiędzy nóg
zwycięzca co chuja dostał w nagrodę
pytam: dlaczego?
uściślając
dlaczego nikt nie chce strzelić mi w głowę?

chciałbym żeby mój ukochany syn maksymilian skosił hajs z ubezpieczenia i nie miał poczucia winy, rozumiecie? nie mogę sam, zróbcie to za mnie, przypadnie wam gloria miłosierdzia i dobrego smaku. dobłego smaku. gałdzę wami bałdzo

letras aleatórias

MAIS ACESSADOS

Loading...