letras.top
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

letra de jedzie kia - dudek p56

Loading...

[refren]
997 jedzie srebrna kia
kurwy wiezie na sygnale…
a ja siedzę jointa palę z ziomkami w plenerze
balet dawaj dalej…

[zwrotka 1: spajder]
dawaj dalej ziomek, to ciemna strefa
jadą kurwy na sygnale a skun banie wygrzewa
mam wyjebane na niebieskie kondony
poziom thc na dzisiaj uzupełniony
siadamy na ławce, dwóch czarnych już idzie
na czole spisywanie przynajmniej trzy razy w tydzień
nie zaznasz spokoju, bo kurestwo czyha
pozdrowienia od cs-ów psie jebany zdychaj
nie wnikaj w te szeregi, bo nie dasz rady
jak nawinął ddk poznaj moje zasady
997 jedzie srebrna kia
kurwy wiezie na sygnale…
a ja siedzę jointa palę z ziomkami w plenerze
balet dawaj dalej…
dawaj dalej ziomek, to ciemna strefa
jadą kurwy na sygnale a skun banie wygrzewa
mam wyjebane na niebieskie kondony
poziom thc na dzisiaj uzupełniony
siadamy na ławce, dwóch czarnych już idzie
na czole spisywanie przynajmniej trzy razy w tydzień
nie zaznasz spokoju, bo kurestwo czyha
pozdrowienia od cs-ów psie jebany zdychaj
nie wnikaj w te szeregi, bo nie dasz rady
jak nawinął ddk poznaj moje zasady
kiedy zdejmiesz mundur w życiu sobie nie poradzisz
po prostu nie masz jaj, pełzasz, pierdolisz, kadzisz
już czas jest żeby possać panie policjancie
prewencyjnej kurwa szmaty nie lubię najbardziej
lecz pamiętaj człowiek z pałami nie wygrasz
na oriencie z fartem, dalej leci bit gra

[refren]
997 jedzie srebrna kia
kurwy wiezie na sygnale…
a ja siedzę jointa palę z ziomkami w plenerze
balet dawaj dalej…

[zwrotka 2: dudek rpk]
jest lato, gorąco jak skurwysyn
podjeżdża kia w środku z psem łysym
środek boiska, jadąc tu szmaty
zaczęło się w mordę jebane szmaty
jest piękny
dzień, oni znów chcą go popsuć
za młode lata dziś strugają mężnych chłopców
życie jest jedno, oni tak myślą
wrzucają bombę i w naszą stronę
cisną
wyrzucam lolka i staram się ogarnąć
by znów czasami czegoś głupiego nie palnąć
podchodzi kurwa cały spocony
wszystko z kieszeni w mordę pierdolony
na szczęście nic już przy sobie nie mamy
i znów spokojnie się pięknie
uśmiechamy
jebane chamy co przybyli tu za psów
wolą się kurwić nie budować szałasu

[refren]
997 jedzie srebrna kia
kurwy wiezie na sygnale…
a ja siedzę jointa palę z ziomkami w plenerze
balet dawaj dalej…

[zwrotka 3: nizioł]
ci cicho, bo ludzie jadą w innym szczycie
myśli, że ma dobrze z obelgami lata w piździe
popierdala życie, o funduszach nie wspomnę
knujesz i polujesz za to ryby na mordę
kim ty kundel jesteś, że się wozisz jak u siebie
siedząc nad tym łypiesz dzbanem niepotrzebnie
lepiej jak odpuścisz i dasz sobie spokój
obyś szmatę zgubił nawet nie wychodząc z domu
licz, licz, licz dni do emerytury
za stracone lata wywiadowczej agentury
za czasów komuny ludy będą na to pluły
a on dalej twardo jedzie białą pandą
srebrną kią, czarną fabią widziałem ostatnio
minę miał niewartą, bo kogoś nie złapał
chłopaczyna sobie bakał i napędził sobie stracha
za pojebany zakaz szargać sobie takie nerwy
uwaga na kię krąży bez przerwy

[zwrotka 4: maku]
ciśnienie i topór, napierdala baniach w parku na ławce siada
tu kruszę i skręcam kozackiego bakłażana
bo mam taką ochotę znowu kurwa się najarać
elegancki sort, zapierdalam macha
pierdolę zamułę która znowu mnie ogarnia ja i moja banda
po nim wlewam majka, policyjna akcja
podbija jeden z drugim i chce kiermany sprawdzać
zwyczajnie bez powodu przypierdala baja
jebać kasztana, to do mnie nie trafia
obserwator świata, zapisana kartka
dosadny przekaz od dobrego chłopaka
jebać policję i kurwy na układach
prosta sprawa, charakterne zachowania
południowy styl
rpk na oriencie nara

[tekst i adnotacje na rap g*nius polska]

letras aleatórias

MAIS ACESSADOS

Loading...