letras.top
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

letra de last chance - defman, joy, vandal, rejsu

Loading...

[intro: defman]
mieliśmy tyle szans dzisiaj mamy jedną
ciągle gapiłem się na syf dzisiaj wiem co to piękno

[refren: defman]
stary zobacz jakie zmiany, nie raz bywało ciężko
mieliśmy tyle szans, dzisiaj mamy jedną
chociaż szczęście mi po drodze nie uciekło
ciągle gapiłem się na syf, dzisiaj wiem co to piękno
stary zobacz jakie zmiany, nie raz bywało ciężko
mieliśmy tyle szans, dzisiaj mamy jedną
chociaż szczęście mi po drodze nie uciekło
ciągle gapiłem się na syf, dzisiaj wiem co to piękno

[zwrotka 1: joy]
nigdy nie miałem lekko, jako tu małe dziecko
ciągle się bałem ze będzie kusić pieniądz i rządzić światem przemoc
dlatego wole robić swoje zamiast się gapić w przeszłość
co się już stało się nie odstanie dlatego będę robił jedno
czyli robił muzę bo chce trafiać w sedno
wydawać ze swej pasji siano tylko żeby nie brać kredo
kiedy chcesz dostawać szanse zacznij życie brać na serio
zanim zwali ci na łeb to co budowałeś ciężko
nie chcę już ściemy serio bo wole prawdę szczerą
nawet najgorsza ziomal bo to jest wartość zdrowa, a nie wóda i browar
lepiej to skojarz chłopak, i zacznij ważyć słowa
bo może być to szansa zobacz, tu na blokach

[refren: defman]
stary zobacz jakie zmiany, nie raz bywało ciężko
mieliśmy tyle szans, dzisiaj mamy jedną
chociaż szczęście mi po drodze nie uciekło
ciągle gapiłem się na syf, dzisiaj wiem co to piękno
stary zobacz jakie zmiany, nie raz bywało ciężko
mieliśmy tyle szans, dzisiaj mamy jedną
chociaż szczęście mi po drodze nie uciekło
ciągle gapiłem się na syf, dzisiaj wiem co to piękno

[zwrotka 2: vandal]
co dzień rano kiedy wstaję miewam paranoje w głowie
i nie powiem że z czasem coraz bardziej się ich boję
chcę zapomnieć o tym co złe, co mi z bani robi szkodę
chcę wyrzucić z siebie całe zło, wyleczyć chorobę tą
chcę znaleźć w końcu swoje miejsce, dwa pokoje
flaszkę whisky, kole, lód, jointy, poduszkę i sodę
wytrzeć z twarzy krople, które kapią ciągle mi spodnie
olać w końcu te uczucia, przestać myśleć wciąż o tobie bo
biorę szansę w moje dłonie, zacznę myśleć już o sobie
nie przejmować się szmatami co mi z bani robią wodę
obiecałem mojej mamie że skończę tą szkołę
że wezmę się za siebie i w życiu coś osiągnę
odnowie kontakty z moim ojcem, żeby życie było prostsze
żeby dzieci miały dziadka jeśli ja nie mogłem
nonsens? wasze słowa nie istotne
to jest nowy rozdział kości zostały rzucone bang!

[refren: defman]
stary zobacz jakie zmiany, nie raz bywało ciężko
mieliśmy tyle szans, dzisiaj mamy jedną
chociaż szczęście mi po drodze nie uciekło
ciągle gapiłem się na syf, dzisiaj wiem co to piękno
stary zobacz jakie zmiany, nie raz bywało ciężko
mieliśmy tyle szans, dzisiaj mamy jedną
chociaż szczęście mi po drodze nie uciekło
ciągle gapiłem się na syf, dzisiaj wiem co to piękno

[zwrotka 3: defman]
zawsze – wolałem pracować na siebie
zamiast latać gdzieś i tylko bawić się nieźle
mieli mnie za sztywniaka, ale to nie mój grób
ciekawe kto w twoim mieście gra piękne koncerty, robi hook?!
słabą mam wolę czasem, unikam siły na pokaz
miałem dbać o jutro i to było wczoraj
ty mała masz mnie za skurwiela, to tylko pół prawdy
czasem jak się zapomnę to też bywam szarmancki
wszędzie ludzie w calvin’ach, a na prawdę nie stać ich
ej młody/młoda weź się postaw chociaż raz im
szukałem ucieczki, się czułem jak indiana jones mordo
sam patrzyłem na te cuda, ale nie mogłem ich dotknąć
może dlatego miłość brzmi dla mnie jakoś obco
nie żalę się do kurwy tylko mówię po co?
możesz mieć we mnie wsparcie c0kolwiek nie będzie
bracie, mamy ostatnią szansę w ręce

[refren: defman]
stary zobacz jakie zmiany, nie raz bywało ciężko
mieliśmy tyle szans, dzisiaj mamy jedną
chociaż szczęście mi po drodze nie uciekło
ciągle gapiłem się na syf, dzisiaj wiem co to piękno
stary zobacz jakie zmiany, nie raz bywało ciężko
mieliśmy tyle szans, dzisiaj mamy jedną
chociaż szczęście mi po drodze nie uciekło
ciągle gapiłem się na syf, dzisiaj wiem co to piękno

[zwrotka 4: rejsu]
tyle straconych szans mi tu siada na bani
chciałbym znaleźć swego mentora jak kakashi
dla kogoś coś tu znaczyć, żyć a nie marzyć
by uśmiech nie schodził z twarzy, to mi się marzy..
chyba już widzisz ziomek w czym wciąż jest problem
znowu wale molly, mam problem
każdy dzień to ostatnia szansa by coś zmienić
dlatego codziennie chce coś przeżyć
dom praca i ta suka o której ciężko zapomnieć
gdy będzie głodna przeżyć to karma wróci do niej
ja lekko zwolnię, z trap queen koło mnie
to już no chance ziomek, na jakiś comeback

letras aleatórias

MAIS ACESSADOS

Loading...