a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

letra de volvo - cudlie

(tracę oddech. nie wiem, jest coś nie tak.)

jadę vo-vo-volvo. jadę wo-wo-wolno
mówię pr-nto mordo. ey dawaj soft joint

pytasz po co mi to? mówię nocą pij to
chciałam iść na taco a jestem na burrito
ja-dę przez miasto, przechodnie patrzą
nie mam pieniędzy a ociekam pasją

jadę wa-warszawą. i co ty na to?
znowu witasz ciszą. kiedyś witałeś mnie kawą
powiedz co się stało. twoje słowa ranią
zadajesz ciosy, witam wojnę krwawą

niby mamy romans, opętani wczoraj
nie jesteśmy starzy a zapominam o nas
przeżywamy mordor, owinięci kołdrą
twoja skóra elektryczna jakby przenosiła prąd, ziom

z tobą poranki, miłością karmisz
przecież wiesz, że odejdę. przecież wiesz, że mnie ranisz
znowu cię widzę. wzrok przez ulicę
próbujesz złapać, zapiąć na smycz mnie
już nie twoja działka, skąd moja działka
dawaj w te niedzielę. nie pamiętam poniedziałka
chcę na wieś z miasta, to mnie przerasta
ja z tobą znowu, zapisani w gwiazdach

ja wiem o wszystkim, kłótni przebłyski
serce pęknięte; blade szkło i whisky. (whisky)
kiedy chciałeś mi powiedzieć, że jest inna
twoja skóra pachnie damskim bossem. no a nie powinna. co?

a ja głupia chciałam uciec z tobą z miasta
tyle w tobie prawdy, że się gubisz w kłamstwach
ziom, że się gubisz w kłamstwach

niezła pasja. z tobą czułam jakby nie istniała grawitacja
gramy w szachy, dajesz mi zawsze szach, szach i zawsze szach mat

jadę vo-vo-volvo. jadę wo-wo-wolno
mówię pr-nto mordo. ey dawaj soft joint
jadę wa-warszawą. i co ty na to?
znowu witasz ciszą. kiedyś witałeś mnie kawą

cisza-krzyk; jesteś tym; to nie my; dotyk zły;
bite szkło; całą noc; płytkie dno; a ty z nią;
słowa mów; brak ci słów; jesteś tu; 10 prób ziom;
10 prób
mówię siema, która teraz? od niechcenia. tylko zwiewasz. kradniesz dusze. i czas uciec
nie dzwoń do mnie tylko bój się. {tylko bój się}
przecież ona nawet o mnie nie wiedziała. bo nie wstawiałeś żadnych fot na instagrama. i teraz ja mam się do niej tak o spiąć? ziom. w sercu zawszę hoes before bros. (hoes before bros)

ile razy razy jeszcze będziesz chciał mnie zawieść
wysiadaj chłopiec, to twój ostatni przystanek
szczerze mówiąc, to zawsze się nas bałam
byłam z tobą a jednak zawsze sama
kiedy w łóżku razem spocone skronie
trochę zielska, trochę petów
a rzuciłeś, powiedz?
a rzuciłeś, powiedz?

jadę vo-vo-volvo. jadę wo-wo-wolno
mówię pr-nto mordo. dawaj soft joint
a ty bo-bo-bądź z nią. bo-bo-bądź z nią

- cudlie

letras aleatórias

MAIS ACESSADOS