letras.top
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

letra de ​młody tomasz - ​chillwagon

Loading...

[refren: tomasz]
opracowywuję zwrotki jakbym był na polskim
byku, nawet w barcelonie siedzą z nami włoszki
zamawiam deser, młody tomasz taki słodki
miałem się uczyć, ale znów
o-opracowywuję zwrotki jakbym był na polskim
byku, nawet w barcelonie siedzą z nami włoszki
zamawiam deser, młody tomasz taki słodki
miałem się uczyć, ale znów

[zwrotka 1: tomasz]
zawsze chciałem robić trap, trap, dzisiaj robię
gdzie nie pójdę, robię traphouse albo traphotel
moje życie, zabawa, dwa cztery h na dobę
pół roku temu idol, te-teraz dobry ziomek
tomasz i borygo to nie mafia, garaż
pełen samochodów, czarne auta, zaraz
pa-pa-pakuję walizę po brzegi w słodycze
wersami ułożyłem sobie przepis na życie, oh, oh

[refren: tomasz]
opracowywuję zwrotki jakbym był na polskim
byku, nawet w barcelonie siedzą z nami włoszki
zamawiam deser, młody tomasz taki słodki
miałem się uczyć, ale znów
o-opracowywuję zwrotki jakbym był na polskim
byku, nawet w barcelonie siedzą z nami włoszki
zamawiam deser, młody tomasz taki słodki
miałem się uczyć, ale znów
[zwrotka 2: borixon]
stary borgor trochę gorzki
zawsze chciałem robić te pieniążki, nie czytałem książki
to-to-tomasz i borygo to nie mafia, wajasz?
czarnym samochodem podróżuję se po krajach
to-to-to nie balenciaga, ja tu chodzę w starych najach
mój dobry ziomal z costa del sol wciąż zaprasza na jacht (aaa…)
zawsze chciałem mieć ten fejmik, teraz nie chcę
palę papieroska, idę se na sp-cer z pieskiem
idę se na sp-cer, pra-prawilnie jak raper
robię se kontencik, zamieniam go w papier
ah, ah
ah-ah-ah

[refren: tomasz]
opracowywuję zwrotki jakbym był na polskim
byku, nawet w barcelonie siedzą z nami włoszki
zamawiam deser, młody tomasz taki słodki
miałem się uczyć, ale znów
o-opracowywuję zwrotki jakbym był na polskim
byku, nawet w barcelonie siedzą z nami włoszki
zamawiam deser, młody tomasz taki słodki
miałem się uczyć, ale znów

letras aleatórias

MAIS ACESSADOS

Loading...