letras.top
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

letra de bajka - big vamous

Loading...

[hook: big vamous /x2]
odpalam kamerę, dzisiaj rejestruję wszystko
umieram dla ciebie tak jak alkoholik z wszywką
krew kapie na meble, bo to bajka dla dorosłych
jak puszczę w internet, popalę wszystkie dowody

[1 verse: big vamous]
czuję pierdolony ból, kiedy przyjaciele widzą się beze mnie
nie potrafię dobrać słów, to emocje piszą tę piosenkę
zawsze chciałem żyć jak król, a wygląda na to, że żyję jak giermek
jeszcze parę lat i kłód, by wybudować parcelę na potęgę
wszystko się goi, zarastają rany, czas dłuży się strasznie, a życie ucieka
mieliśmy na siebie górnolotne plany, ale doba nie trwa na podobę miecha
i cały ten system chce tłamsić człowieka i czasem boimy się wyjść na ulicę
gdy toniemy w nerwach, a każdy dookoła ma siną szyję i posępną minę
zasłaniam oczy, kiedy lecą słone łzy
i znikam cały świat tak jak coperfield
i proszę nie mów mi, że dzielą nas kilometry
bo to nie prawda

[hook: big vamous /x2]
odpalam kamerę, dzisiaj rejestruję wszystko
umieram dla ciebie tak jak alkoholik z wszywką
krew kapie na meble, bo to bajka dla dorosłych
jak puszczę w internet, popalę wszystkie dowody

[2 verse: hea7en]
pierdolę to gucci, gdzie są uśmiechy mych ludzi?
chciałbym na chwilę zatrzymać się w czasie, by móc potem znowu obudzić
zniknie piekło, zostanie piękno, zniknie piekło, zostanie piękno
wszystko dziś robię na gwałt, jedyne co stale liczę sekundy
budzę się kurwa o siódmej o’clock, mimo, że pełen pomysłów to pusty
wszystko będzie dobrze mała, wszystko będzie dobrze ziom
mimo, że mnie zjada sława, nadal będę na nią klnąć
moje życie to nie baśnie, yeah
serca nie są by je kraść, yeah, yeah
mimo, że ich dusze pływają nad miastem
staram się pomachać im serdecznie zanim zasnę, yeah

[3 verse: qbif]
bajki pisze każdy z nas, czy to z marzeń, czy to z kłamstw
jeden widzi oczu blask i drugi chce liczyć hajs
marzę tylko by pospać choć jebane osiem godzin
widzę ciebie nawet w snach, z tobą chcę przez życie kroczyć
czuję pierdolony wstyd jak ziomom odmawiam chlania
zaprawiony w boju jak horseman bo jack, boli bania
ciężko czasem mi jest wstać, słońce życie mi zasłania
mortimer bym kupić chciał, z tego świata wypierdalać
tyle mostów popaliłem, fajek dużo też skopciłem
przy nikim nie kozaczyłem, nigdy się też nie chwaliłem
teraz, by dalej prowadzić ten galop pod górę
straciłem wszelką motywację i siłę, dokąd nas prowadzi te życie?
jak długie jest życie? no gdzie ono nas prowadzi?
chcę tylko do zamku trafić, uśmiech widzieć na twarzy mamy
mamy mało czasu na zmiany, rozkłada nas to na łopatki

letras aleatórias

MAIS ACESSADOS

Loading...