letras.top
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

letra de bezkitu - witti x niko

Loading...

[intro: witti, zieniu]
phuuuu…
– przecież ty, kurwa, nawet kicka nie potrafisz ustawić
– ta, bez kitu

[zwrotka 1: zieniu]
ja gotuję z wittim trapy takie, że już, kurwa, mamy gwiazdki michelin (michelin)
oni jedzą, nie wychodzą z chaty, ja pierdolę, mówcie na mnie „uber eats”
dwie maszynki do jebania hitów, dowozimy i to w parę minut (niko, you just did it)
ona pozjadała zmysły i teraz chcę moje pozjadać, bez kitu

[refren: zieniu, witti]
głowę mam tylko do bitów, yeee, bez kitu
klei ją do mnie jak zioma do plików
swag jak chuj i w chuj wyników
w głowie tylko do bitów, yeee, bez kitu
all-inclusive, dawaj kasę, oh
najpierw plaża, potem basen
zmieniam trace na hotel, nie mam auta, a prowadzę
sponsorze trivago, w domu chcę być tylko czasem
latam nad głowami, a wciąż coraz lepszy zasięg
latam im po głowie, czujesz się jak wychodzę basem

[zwrotka 2: witti, zieniu]
nie chcę nigdy major, chyba że mi wrzucą jett
wrzuć mi żółty dolar, rzucę kurwą, zrobię cash
od zawsze moja szkoła self-made, dobrze wiesz jak jest
nie dam się przystosować, wyjdę z ramy – nawet zdjęć
spokój, duży pokój
kilka osób, naście ziomów
czterdzieste piętro, ale ona woli parter
nie mam czasu na szmulę, dlatego odpulam z fartem
[refren: zieniu, witti]
głowę mam tylko do bitów, yeee, bez kitu
klei ją do mnie jak zioma do plików
swag jak chuj i w chuj wyników
w głowie tylko do bitów, yeee, bez kitu
all-inclusive, dawaj kasę, oh
najpierw plaża, potem basen
zmieniam trace na hotel, nie mam auta, a prowadzę
sponsorze trivago, w domu chcę być tylko czasem
latam nad głowami, a wciąż coraz lepszy zasięg
latam im po głowie, czujesz się jak wychodzę basem

[zwrotka 3: witti, czery]
nie! nie chcę wracać do domu
nawet jak biały od szronu, to wiem, że po swoje musze iść
nie, nie, nie możesz mi pomóc, jak jesteś biały od (smhhh…)
dla mnie to najlepiej możesz wyjść
a najlepiej no to zostaw koleżanki
a najlepiej, jeśli to są nasze fanki
była w niebie, a nie widziała warszawki
była w niebie, nie miała klucza do bramki
wciąż się pod nią ustawia, jakby grała beyoncé
trochę przegrzana bania, słońce, ciesz się chwilą
ciągle mi coś wypada, za mnie się pochylą
wiem, że to nie wypada, włączam autopilot
[refren: zieniu, witti]
głowę mam tylko do bitów, yeee, bez kitu
klei ją do mnie jak zioma do plików
swag jak chuj i w chuj wyników
w głowie tylko do bitów, yeee, bez kitu
all-inclusive, dawaj kasę, oh
najpierw plaża, potem basen
zmieniam trace na hotel, nie mam auta, a prowadzę
sponsorze trivago, w domu chcę być tylko czasem
latam nad głowami, a wciąż coraz lepszy zasięg
latam im po głowie, czujesz się jak wychodzę basem

letras aleatórias

MAIS ACESSADOS

Loading...