letra de narkotyk - whitewell
mam gdzieś idiotów, zabiłbym wrogów na twoją cześć
zamknąłem tyle demonów, by omijać w nich śmierć
mam rozdwojenie jaźni, bo tu jesteś ciągle
mam nienormalne myśli, ciągle tu błądzę
stwórzmy specyficzny świat, gdzie nie będzie zła
niech spłynie mi po twarzy łza, gdy spalisz kwiat
później wytrzyj mi łzy, a ta czerwień to mój wstyd
i ciągle śni, bo moje sny to syf
wiem, że ja to tylko liczba
ładna gra jest taka śliczna
czarny kwiat na jej policzkach
gładki i są w jasnych zgliszczach
twój dotyk to najbezpieczniejszy narkotyk
chce oczy, twój wzrok paraliżuje demony
jeden płomyk dał tyle ognia, że tworzę piekło
chce zadzwonić, bo twój głos zatrzymał tętno
wiem, że my jesteśmy liczbą
wspólną, choć tak bardzo niską
jasny kwiat obudzi przyszłość
dobrze wiesz, spalimy wszystko
wiem, że ja to tylko liczba
ładna gra jest taka śliczna
czarny kwiat na jej policzkach
gładki i są w jasnych zgliszczach
żaden demon, to jedynie ja w ludzkiej skórze
wyrzuć klucze bo nie wrócisz tam gdzie jest trudniej
możesz się bezpiecznie rzucić w mój ogień, ej
wciąż tworze, choć nic nie jest już tak proste
letras aleatórias
- letra de late nights in soho - siights
- letra de leavem stuck - faze kaysan
- letra de personal demon - áron andrás
- letra de a castle of rats - the narcissist cookbook
- letra de mega vīzija - gustavo (lat)
- letra de so fast so slow - kets4eki
- letra de sabah el kheir | صباح الخير - amir eid
- letra de sheffield street - rett smith
- letra de normal guys like me - mark allan atwood
- letra de el ra2s 3la kboor el mot | الرقص على قبور الموت - marwan pablo