a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

letra de 27 freestyle - szaber

[producer tag]
(szaber, szaber, szaber)

[zwrotka 1]
o, klub dwadzieścia siedem – to nie są głupoty
bit tak chłodny jakby-jakby młody wojtek robił
głosy głowy jęczą jak saksofon sopranowy
jakbym się przed czymś stroił, ’cause i’m goin’
małe, małe stopy; duże, duże schody
duże, duże plany ma-małej persony
chcę się wbić na szczyt, ale nie na krzywy ryj
ja to, ja to nie conway the machine (hahaha)
ej joł, jestem szaber, kleję se kolaże
nazywam ten obrazek moim bohomagem (fromage)
ty do papieru masz kserokopiarkę
ja się raczej posługuję faksem
jeśli chodzi o punche (pow, pow, pow, pow, pow!)
mic to mój sparing partner
jeśli chodzi o czapkę (wow)
no to zawsze noszę backwards

[beat-switch]

[zwrotka 2]
daszеk mam nie kapek, a nie doublе cup
jak dodasz dwa razy kłamstwo się nie równa fakt
jak se naważysz piwska, no to musisz chlać
a jak chcesz zrobić dope, no to najpierw farsz
a nie farsę, ja wbijam w some f-ck sh-t
myślałeś, że masz funk, ale, kurwa, masz dysfankcje
zgrywa, że jesteś true, ale jesteś, kurwa, false
ja gram to jak z nut, no i nigdy, kurwa, fałszem
ja nie obracam sianem wcale, no bo nie jestem kombajnem
mam długie blond włosy, ale nie jestem cobainem
myśli mam jak kwiatek, no bo, kurwa, wiecznie są narwane
pakuję dwie lufy w j-pę, no i osiągam nirwanę
ugh, słuchałem twój track, track, track i szczerze to nevermind
ja robię to sam, sam, sam, jak strażak lub plaqueboymax
huh, i don’t wanna waste your time, dlatego treść w wersach pcham
fani panikują na koncertach, bo się wjebali, kurwa, w paszcze lwa
huh, bo jestem z sierpnia (huh, huh), i am the main guy (huh, huh)
i’m not the ranger (nuh, nuh), i entertain, bruh (huh, huh)
nie, nie chcę fejma, nie chcę by portfel pękał w szwach
chcę tylko życia, które przysporzy mej mordzie “hah, hah”
czas przejść od słów do czynu, bo kradną mi z mainstreamu
spisane w notatniku wersy co są platinum
to żaden plagiat, synu – synchro wielkich umysłów
a faktem jest, że mam łeb jak sklep i jest w nim wielkie wietrzenie magazynów, brrr!

- szaber

letras aleatórias

MAIS ACESSADOS