letra de ucieczka przed samym sobą - stygmat
[zwrotka 1: goh]
i kiedy przeszłość ciągnie się za tobą niczym ogon
trwoga do boga podobno pomaga naga wiara wymaga.,
czego poświęcenia kto to docenia szare wspominania mania myślenie przemijania
wiesz co obawa napawa tyle lat już mnie.,
za każdym razem w twarz bezczelnie śmieje podle się
niedokończone sprawy który nie są do zamknięcia proste.,
spożywasz je nocami niczym ohydne danie postne
-n-lizuje zakamary durnej pijackiej przeszłości.,
napady radości mdłości niekontrolowane złości goh nie dość ci ?
no dość dlatego nie chodzę na bombie co to świat widziany ponownie pół przytomnie.,
ciemna noc przemierzam zakamary durnej pijackiej przeszłości
szukając sam samego siebie na migi mijam ludzkie aroganckie chmary.,
oparów napary krwawe denary to dary dla seta
z rana moralniak i smak nabytego za darmo peta.,
detal jej tapeta szybka pod barem podnieta
meta mięso czy kobieta demony przeszłości powodują zaburzone przeznaczenie.,
na mym terenie załamanie powoduje spustoszenie
wiec po co tłumaczenie kiedy kurwa i tak każdy swoje wie.,
aaa atrapa dezaprobata kolejna jałowa debata generuje przemijanie
więc jakie pytanie sporządza to danie wiesz ? nie na pewno nie nie!
dlatego nie będę dalej subiektywną jazdą dalej męczyć cię
przeważnie otoczenie przekuwa usłyszane zadanie na swą korzyść.,
potępiam ale nie będę z głupcami na słowa się gryźć
twój sukces to największy wabik na społeczną zawiść…
[refren]
a kiedy przeciw sobie masz swoje słowo
znów uciekasz stary przed samym sobą.,
a czas przemija bezpowrotnie
tyle go straciłeś na sprawy nieistotne…
[zwrotka 2: nrw]
to trójgłowy potwór odwiedza mnie w środku nocy
na zegarku trzy trójki, a ja od potu mokry.,
bania ciężka gdzieś w snach szuka ukojenia
a u mego wnętrza ciemność mnie przepełnia.,
serce całe w cierniach, codzienności niesmak
tak się kończy kiedy złości ubierasz w wersach.,
jad puszcza korzenie wrasta w ciebie jak drzewo
zwykła złudna pewność, że zostawiłeś przeszłość.,
już dawno za sobą, ta zmora wciąż obok
nie podchodź do okna coś czyha za zasłoną.,
zamknij oczy nie wracaj, nie baw się w ucieczkę
każdy człowiek przecież skrywa w sobie sekret.,
psychodela w głowie znów zaciera obraz
egzystencja szara staje się krótkowzroczna.,
pokusa kokietą, piękne ma oblicze
próbuje mnie stłamsić, wszystko o czym myślę.,
już sam kurwa nie wiem czy śnię czy wciąż walczę
z duchami przeszłości w emocji huśtawce.,
błądzę po omacku szlakiem brudnych piwnic
wszystko tak realne, że trudno mi się dziwić.,
obawa napawa jak goha no popatrz to efekt chowania na blokach
więc zobacz ulice krakowa za dnia i po nocach jak przypominają gotham.,
a ja wciąż się miotam, strach zakrada się ze sprytem kota
ciemna strona żywota postaci mizantropa…
letras aleatórias
- letra de mama - dizzy dizzo
- letra de kral şakir | necati - brokoli (rap) - kral şakir - fil necati
- letra de from itachi chill to chi chill - y&m sad boy
- letra de ashes - vyx blv$
- letra de face to face - citizen soldier
- letra de pull up - blotter curt
- letra de space ship - mad magican
- letra de gunz and strapz im depressed based freestyle - lil b
- letra de me muero por verte - lovekuudere
- letra de liian sitä, liian tätä, liian jotakin - erakossa