letras.top
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

letra de mixtura 2 - stefan / ubw

Loading...

[verse 1]:
słyszysz mój śmiech? dźwięk wciąganych krech?
wdech – na kilka machów skręt
kolejny wers – raczej werset – exclusive nagrywka
łyk dla smaku dobrego piwka
nikotynowy nałóg – (ziom!) – gdzie popielniczka?
bo chce strząchnąć popiół, by nie nabrudzić
należę do tych ludzi, co lubi ład i porządek
choć rozsądek często gubię, jak wypłatę w pubie, w klubie
ciężka praca przez miesiąc – rozchodzi się w minutę
czy żałuję? czasem tak, czasem nie – zapłacę rachunek
nie kalkuluję się nic, ale jakoś i tak żyje
zapamiętam lepsze chwile
te gorszę, bardziej męczą bańkę
znów rano wstać, chęci brak, i nie wstanie
(budzik bo do roboty trzeba iść – nie ma co marudzić)
żaden luzik, na ostatni guzik, zapięta koszula
co dzień śmigam w dresie – na okazje specjalne – stylówka kultura
żaden ze mnie przystojniaczek, raczej z dystansem cham;

[verse 2]:
możesz ukraść mój hajs, możesz wybić mi zęby
możesz połamać ręce, możesz odrąbać nogi
możesz zabrać mój czas, możesz wytknąć mi błędy
możesz wbić nóż w serce, nie pytać czy boli?
możesz śmiać mi się w twarz – pamiętaj! – nadejdzie czas
śmierci – czy będziesz się bał?
czuł teraz ten brak godności jak ja
w tym świecie krąży karma, dajesz – raz, dostajesz – dwa
jesteś głupcem, jeśli myślisz że ominie ciebie łukiem
planu nie wymyślisz, nawet jakbyś wciągał puder, hurtem
szczegółem jest równowaga – życie i śmierć, dobry człowiek i pała
często tracę balans i szansa się oddala
wszystkiego nie zdobędę na raz (wiem! wiem!)
w życiu talia rozdana, i nie muszę mieć as’a
wystarczy dopasować wariant (wiem! wiem!);

letras aleatórias

MAIS ACESSADOS

Loading...