letra de intro - stanlej
wchodzę w bit, czuję rytm, który ten mi wybije
zmierzch, świt, a pomiędzy tych kilka linijek
żyje się raz więc zaszalejmy obficie?
nie! żyje się raz, więc zadbajmy o to życie
wiem, że ryję ci banie, bo mam szacunek do panien
kultywuję parę manier i dobre wychowanie
nagle wielkie zaskoczenie, co to za wydarzenie?
stanlej taki dobry chłopak, a się wziął za rapowanie
lecę dalej, nie przestaję, robię swoje, się nie boję
jeśli bit dał ci wiarę, to mym rapem ją podwoję
jak naboje moje słowa? odrzuć te myśli
bardziej woda utleniona – może boleć, ale czyści
to nie wyścig, a wspinaczka przez trud i znój
wprawdzie jest jedna winda, lecz prowadzi tylko w dół
już wiesz znakomicie, że labirynt to życie
a chrzest jest jak od ariadny nici zwój
letras aleatórias
- letra de stage - obrazkobra
- letra de take me - softsoul
- letra de conduta - dogtown rap
- letra de the pleasure and the pain - lenny kravitz
- letra de day & night - horseshoe g.a.n.g
- letra de too late for love - leppard def rock
- letra de last one out turn off the lights - braintax
- letra de 1000 pardons - l'armoricain
- letra de disintegro - enzet
- letra de gentrifirey - daddy sons