a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

letra de geek up - slul

[prechorus slerak]
chcę zaznać spokój, już widzę bramę
otwieram ją, niebiosa piękne jak diament
życie przepłynęło, czas ciągle nam znika
a ja chilluję z ziomem, palę no i piję z gwinta

[chorus slul]
i’m goin’ geeked up, nie odpuszczę tej nocy
jeżeli podbijesz pikiel może cię zaskoczyć
zależy jaki masz zamiar, bo dbam o bezpieczeństwo
i muszę o nie zadbać, nie, nie zmissuję na pewno
i’m goin’ geeked up, nie odpuszczę tej nocy
jeżeli podbijesz pikiel może cię zaskoczyć
zależy jaki masz zamiar, bo dbam o bezpieczeństwo
i muszę o nie zadbać, nie, nie zmissuję na pewno

[verse slul]
nie obchodzi mnie to co będziе (nie)
nie szukaj nas, bo skończysz mierniе (nie)
palimy gaz i jest w chuj śmiesznie, (hahahaha)
bo niewidoczni, a słychać wszędzie (yeah)
nie mamy skrupułów
za to jebane kuku na muniu
za to trzecią dawkę wieczór (co?)
sprawdź, jest jakby była na pięciu
nie wiem czy był snare czy gałęzie
zniekształca przestrzeń to co jest najlepsze
lecę na wolno, oddychając przy tym powietrzem
czuję się jak snoop, bo oddycham lekiem
nie wiem czy to był snare, czy słyszałem coś w lesie
czuję się jak na szczudłach, bo zbyt wysoko jestem
lecę po swoje jakbym był ptakami w kluczu (kluczu)
późne godziny zawsze okazami uczuć (uczuć)
chcę tylko spokój, nie chodzę do klubu
dilluję stylem i nie robię sobie długów
[prechorus slerak]
chcę zaznać spokój, już widzę bramę
otwieram ją, niebiosa piękne jak diament
życie przepłynęło, czas ciągle nam znika
a ja chilluję z ziomem, palę no i piję z gwinta

[verse slerak]
nie mogę zmissować już
od kiedy zacząłem tu pisać swe wersy
jeden wers, drugi wers
leżenie w łóżku pomaga jak nie wiem co
nagrywam nuty, bo nie wiem co
chillout day geeked up
ona chce mnie wziąć na apart
wyje bardziej niż rusina
dolej mi łychy do drina
chcę poczuć to, chcę wypić to
i wszystko zapomnieć do rana
ona wygląda jak lana
oczy ma piękne
oczy ma piękne, zakochałem się
chciałbym ją wziąć za kolana, wyjść z nią
zabrać ją, gdzieś daleko od tych ludzi
chciałbym w końcu kochać, a nie ciągle smucić się
ale teraz z ziomem licze nowy cash
przyszedł przelew, pora na swag, pora na flex
w bagu noszę diamenty z kopalni
bo robiłem mining
[prechorus slerak]
chcę zaznać spokój, już widzę bramę
otwieram ją, niebiosa piękne jak diament
życie przepłynęło, czas ciągle nam znika
a ja chilluję z ziomem, palę no i piję z gwinta

- slul

letras aleatórias

MAIS ACESSADOS