letra de nie gniewaj się - skazani na sukcezz
[zwrotka 1: pih]
ona daje mi buzi w jacuzzi ty oglądasz film
to nie sny o medelin, ja żyję w tym
chciałbyś być mną playboy wiem to na pewno
gibasz na pół gwizdka gdy ja pełną gębą
te wersy ostra amunicja twoje paintball inaczej
nie możesz podejść tylko z rezerwą
gniewasz się krótko nie jesteś moim fanem
mimo że twoje kochanie ogląda się za mną przez ramię
ona potrafi, lindalowy kawał szmuli
zazdrościsz mojej niuni
ma piękne ciało i umysł zły
na boże łzy na mojej dłoni chłopak wieszasz psy
na twoich nawet nie tombak popatrz
sen się kończy o piątej na rozkaz budzika
budź się (budź się) tak nienawidzisz pih’a
masz tą pracę facet niepewny grunt
dla mnie armani, versace ty jak zwykły lud
proszę, weź się niе gniewaj
życie – tu nie ma przеbacz
w domu zbij wszystkie l-stra
taki z ciebie jest frustrat
podbijasz do mnie i wyciągasz witkę ty gościu co my k-mple? musiałeś mnie pomylić chyba z jakimś typkiem
ja mam ikrę, życie wielkie jak wersal
a w twoich wersach czuć, że masz zwykłą klitkę
mam to o czym mówię w tekstach jak wbijam na melanż
typy nie wiedzą czy dziś będę grać czy może strzelać
a ty jak wbijasz na bramce masz już pełne majtki
ty proste wyglądasz jak mcculley culkin
gniewasz się, że mam piękną żonę, twoja jest luz to tłuszcz? stary myślałem, że to jej biust cóż nie każdy to heffner, życie ja to playboy a ty to zwykły króliczek ulice dają respekt, wyniki masz mierne nagraj jeszcze z pięć ep’ek i rzuć je w internet wiem, że siejesz fermę jak mówił chada ja mam to o czym marzysz a ty gniewaj się na nas, ej [x2] proszę, weź się nie gniewaj życie – tu nie ma przebacz w domu zbij wszystkie l-stra taki z ciebie jest frustrat [tylko tekstyhh.pl] zabrałem twój czas antenowy, wbijam się na scenę koniec z fame’m, poza tym kocham podziemie bawiłem się butelką jak rewolwerem 40% ty soczek, łapiesz ciśnienie mam to, znam to jak esperanto twój rap prawdziwy jak 300 złotowy banknot nie będziesz miał kobiet, hajsu, bo nie masz racji skończysz na sympatii bez grosza do aktywacji mówisz będziesz szedł boso ale w ostrogach kup pumeks do pięt nie bądź żyła na boga piękna kobieta i ty kolego chwila to jak złoty ząb w ustach trędowatego sziiieeeaaa twoje podboje pamiętasz zeszłą zimę? klub i ty, jak bóg laskę zrobił ci w kiblu sh-m-l- nie dał się prosić długo, poszła za frugo on, ona z trybami na zewnątrz jak miecugow [x2] proszę, weź się nie gniewaj życie – tu nie ma przebacz w domu zbij wszystkie l-stra taki z ciebie jest frustrat
tekst pochodzi z https://www.tekstowo.pl/piosenka,skazani_na_sukcezz,nie_gniewaj_sie.html
letras aleatórias
- letra de champion sound - $ean wire
- letra de haunted vigil - black fast
- letra de jesus, son of god (live) - passion
- letra de house of david - dayjob orchestra
- letra de everything i own - khel pangilinan
- letra de intro (adventure) - ben schnier
- letra de love run free - lisa ajax
- letra de words - dill-iigent
- letra de colonel roach - fullminator
- letra de where did you go - trav