letra de monumentum - skaz
[refren]
zerkam zamgloną szybą na to miasto we mgle
jesiennie jest
więc taki nastrój niesie mnie, niezmienie gdzieś
tak wyrzucony w dziką przestrzeń
gubię sens, znowu tu, gdzie wyczuwałem szczęście
więc, wciąż biegnę po to, co mi konieczne jest
mieć penge muszę, by wydać ep-kę wreszcie
i by selfmade wołali mnie na mieście
ludzie, by dumni byii zemnie
żyć nie przez sen
bezsprzecznie o ciebie
stres kręcę w ocb
nie szczędze łez, przecież to bezsens
być będę, ale chcę ciut więcej od siebie
wersem za wers – to mój kolejny wdech
niech mnie zapamiętają za serce
moge umrzeć młodo, lecz odbiore bogom
coś co oddam słowom mym
żeby to gówno było nieśmiertelne
by to gówno było nieśmiertelne
by to gówno było nieśmiertelne
by to gówno było nieśmiertelne
by to gówno było (o,o,o)
[zwrotka 1]
jeśli odejdę za rok, dwa lub parę lat
czy będę u ciebie grać dalej?
powiedz mi, proszę
jeśli pochłonie mnie zło, co nie daje mi spać
czy dalej będę grać tam?
powiedz mi, proszę
toczę z bogiem rozmowę, jak z przyjacielem
wiele przelewało się na ciele, rzadziej jakiś przelew
telefony dzwonią, dziś nie odpowiem na ani jeden
jestem introwertykiem jak znalazł
przeszukuj dalej podziemie
[zwrotka 2]
kocham patrzec, jak giniesz
kocham patrzec, jak gnijesz
kocham patrzec, jak czekaj
(co?)
sam nie wiem
kocham patrzeć przez szybę
wyglądam jak przez okno?
(co?)
a to dlatego, że paruje ci phone, ziom
spoczko, mordko, też skułem się całkiem mocno
odkąd latam z bombą przy duszy, jakoś głośno
powiedz proszę, ile kłamstw musze jeszcze wypowiedzieć?
(no bo nie wiem)
to nie koniec, toczę głaz, chociaż migam się od prac
zapierdalam, goni czas mnie, jak adi robie trap
nowe życie – w nim czuje się jak u siebie
(czuje się jak u siebie)
tylko jakby brakowalo paru siedzeń
siedem siedzeń
osiem kobiet
ciągle na nogach jak prezes
a zarządzam jedynie tym co mam w blecie
wiecie
(kmina: stary, ej stary, ale słuchaj co się dzieje
tak to mam pomysł. ale ja wiem że on jest dobry, ja wiem. ale ziom
ej szymon. szymon. szyomon
szymon wiesz co musimy zrobić stary
musimy się wymienić refrenami
stary, (?) do tego beatu)
[refren]
zerkam zamgloną szybą na to miasto we mgle
jesiennie jest
więc taki nastrój nieśie mnie, niezmienie, gdzieś
tak wyrzucony w dziką przestrzeń
gubię sens, znowu tu, gdzie wyczuwałem szczęście
więc, wciąż biegnę po to, co mi konieczne jest
mieć penge muszę, by wydać ep-kę wreszcie
i by selfmade wołali mnie na mieście
ludzie, by dumni byii zemnie
żyć nie przez sen
bezsprzecznie o ciebie
stres kręcę w ocb
nie szczędze łez, przecież to bezsens
być będę, ale chcę ciut więcej od siebie
wersem za wers – to mój kolejny wdech
niech mnie zapamiętają za serce
moge umrzeć młodo, lecz odbiore bogom
coś co oddam słowom mym
żeby to gówno było nieśmiertelne
(skaz)
by to gówno było nieśmiertelne
by to gówno było nieśmiertelne
by to gówno było nieśmiertelne
by to gówno było nieśmiertelne
letras aleatórias
- letra de маньяки (maniacs) - юг 404 (ug 404)
- letra de 10-71 - nezy
- letra de por qué me tratas así ? - ll negar
- letra de скучно (boring) - ogorodnikov
- letra de blow me - skillibeng
- letra de ich fahr vor - face 63
- letra de kommando sunshine - beatsteaks
- letra de lost files - visions (us)
- letra de homesick - lexi jayde
- letra de den tornede krone - ligfaerd