letras.top
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

letra de pasterka2025 - shinu, talus. & koli

Loading...

[zwrotka 1: shinu]
ciągle tu stoję, chociaż psycha siedzi w bani — śmietnik
uparty gnojek, nawet jak coś nie leży — własny sternik
szklane napełnij, podaj dalej, zero bredni
wszystko w pełni, nawet w głowie jakiś taki mniejszy mętlik
shinu, gdy wjeżdża czysta nie ma wstydu
kiedy wracam, zawsze wielka miłość wprost dla moich świrów
nie ma zmiłuj dla kurew, tu zawsze hermetyczne grono
nieraz przeciągnąłem strunę, no i przepłaciłem sporo
to zjazd rodzinny, stary — wjeżdża 200, 500 albo więcej
wychodzą z nas diabły jak ten manchester — united
zawsze lojalny mordo znasz mnie
kiedy ziomal jest w potrzebie, no to idę w to uparcie
bo zawsze w ogień za swoimi, nie że tylko „fajnie”
jedna krzywa akcja — dowidzenia, pozdro z fartem
i choćby nasza grupa kiedyś zamieszkała na dnie
kapitan tonie ze statkiem — bruno fernandes

[zwrotka 2: taluś]
zamiast ruchać jakieś kurwy, to pierdolę od serducha
całoroczne przejścia, byku, od trzech lat prowadzą tutaj
no i pewnie się tak skończy, że znowu nakurwiam z buta
i nie bierz przykładu, mordko, bo za dużo nie mam — kurwa, weź
bym zapomniał: pozdrowienia dla tych, co są przez rok
moje nieporozumienia bo dłużej są ze mną
najebany rzadziej, typie — ograniczam ścierwo
pojebane, że ktoś pyta znowu, czy wjeżdżam z pasterką
nie liżemy dup raperom z okolicy, bo to nie my
przez uszy do serca — słuchaj, będziemy zauważeni
a hazard pigułką stawiam klocka na to, fetysz
nie chodzi o rzuty gównem, tylko że to jebnie kiedyś
w pogoni za byciem sobą i lepszej jakości życiem
by nie być zawistną ciotą, robić swoje, a nie czyjeś
trza zawsze mierzyć wysoko, mimo podcinania skrzydeł
młody taluś — puszczam oko, niech to lata jak najwyżej
[zwrotka 3: koli]
ślepo zapatrzony w to, co zostało nam przeznaczone
ciężkie oczy, ciężkie dłonie, ciężka łepetyna po niej
bywało już lepiej u nas, bywało też gorzej
bo gdy toniesz, se przypomnisz, że wdech też jest [?]
paranoje w mojej głowie wychodzą o wiele drożej
raz się utraci kontrolę, potem płacisz za to zdrowiem
non stop bobek, ale ile można latać za gibonem
zaraz dupną mi dwa miechy — da wiarę choć jeden człowiek
co dla jednych błahostkami, to dla drugich ważne sprawy
kroki nie mogą być małe — byle być zdecydowanym
wiecznie nie dawałem rady, nie dam plamy po raz pierwszy
jeszcze są we mnie opary gościa, co był konsekwentny
pora by skorzystać z porad tych, którym zależy serio
jak nie umiałem wstać z kolan, parę serc mogłoby pęknąć
noszę piętno, które muszę zmazać — i to prędko
byleby zdążyć przed śmiercią, koli

letras aleatórias

MAIS ACESSADOS

Loading...