letras.top
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

letra de bukiet ostatnich róż - shadox

Loading...

[ref.]
byłem twoim pierwszym razem, nic nie zmieni już tych słów
tyle przeżyliśmy razem, teraz nie ma ciebie tu
wręczam tym razem ci bukiet swoich ostatnich róż
zanim na zawsze oddasz swoje serce mu

[1.]
życie jest jak układanka, ty w niej brakującym puzzlem
łatwo stracić zaufanie, odbudować jest je trudniej
głupie marzenie, chcę słyszeć dzwonek do drzwi
w nich przekręcam klucz i znów mam nadzieję, że to ty
zakładamy maski by zasłonić to co w głębi duszy
choć nic nie znaczę, wiem, że się przy moich wersach wzruszysz
i bez znaczenia to, że jeszcze się tutaj nie znamy
życie wciąż uczy, że wszyscy jesteśmy tacy sami

i powiem ci mała, że ja nic nie muszę
z rapu tu nie mam ani złotówki
to wolę te słowa przelać na papier
zamiast przelewać znów litry tej wódki
zamiast mieć żal o te gorsze momenty
zacznij znów myśleć o naszych wspomnieniach
nie powiesz mi przecież, że całe dwa lata nie mają dla ciebie żadnego znaczenia

[ref.]
byłem twoim pierwszym razem, nic nie zmieni już tych słów
tyle przeżyliśmy razem, teraz nie ma ciebie tu
wręczam tym razem ci bukiet swoich ostatnich róż
zanim na zawsze oddasz swoje serce mu x2

[2.]
ciągle jestem romantykiem jak nicholas sparks
choć gdy proszę o rozmowę, znowu słów mi brak
chciałbym kiedyś stanąć u twojego serca bram
i przeprosić za te błędy, przez nie jestem sam
znasz ten stan, kiedy nic już tu nie ma znaczenia
popatrz na świat (ahh), świat się kurwa ciągle zmienia
nigdy nie zmieni się to co kiedyś do ciebie poczułem
wehikuł czasu, tylko on nas uratuje

hmmmm tylko on nas uratuje (hej)
tylko on nas uratuje
kręcą mnie podróże w czasie
dość mam już wylanych łez
w głowie jedno zdanie
sic mundus creatus est

[ref.]
byłem twoim pierwszym razem, nic nie zmieni już tych słów
tyle przeżyliśmy razem, teraz nie ma ciebie tu
wręczam tym razem ci bukiet swoich ostatnich róż
zanim na zawsze oddasz swoje serce mu x2

letras aleatórias

MAIS ACESSADOS

Loading...