letra de początek - saper
zwrotka 1:
przychodzę, ze świata własnych fanaberii
tu gdzie sens leży gdzieś spowity, cały w pleśni
chcę tylko zrobić „coś”, na skradzionej po to pieśni
wyjść z tego blasku cieni, miejsca pełnego cierni
i w końcu robię – piszę
daję upust słowom, przerywam ciszę
może wiszę, może już nigdy nie zawisnę
może krzyczę, może już nigdy słowem nie pisnę, o
nie wiem, próbuje
stoję przy mic’u, pluje
dykcja słaba, tak mi mówią nadal chuje
może mają rację, może z tego wyjdę, nie wiem, czuje, że
refren:
siedzę sam, piszę w ciszy
chcę być tam, gdzie cichy
wieje wiatr, płyną myśli
gdzie bogowie wszyscy przyszli
może tam się odnajdę
może tam znajdę wiarę
żeby trwać w tym co zacznę
gdzie już nigdy nie zasnę
zwrotka 2:
drugą zwrotkę zacznę od stwierdzenia, kurwa
dlaczego nie spokojnie czekać z tym do jutra
dlaczego tak kusi mnie dokończenie tego gówna
dlatego że wierzę, że to się sukcesowi równa
za dużo entuzjazmu, trzeba nieco odpocząć
chociaż pisząc teraz weny mam naprawdę sporo
to nie jak p&s’y, to jak paczka malboro
goldy, złote, albo jack daniels z colą
chyba to puszczę w eter, wcześniej miałem wątpliwość
może to początek tego, co nazywa się przyszłość
chciałbym, serio, może ktoś okaże mi litość
pozwoli wypuścić takich tracków mi większą ilość
refren:
siedzę sam, piszę w ciszy
chcę być tam, gdzie cichy
wieje wiatr, płyną myśli
gdzie bogowie wszyscy przyszli
może tam się odnajdę
może tam znajdę wiarę
żeby trwać w tym co zacznę
gdzie już nigdy nie zasnę
letras aleatórias
- letra de paris - diego thug
- letra de fifteen - la dispute
- letra de empty roads - lifelong (band)
- letra de level - matic mouth
- letra de grand lake - contender (2)
- letra de chegando em varzelândia - dinizio dos teclados
- letra de 300 квт - ru music
- letra de you are - life.church worship
- letra de nonsense! - fazzo222
- letra de stolen (mardial remix) - prince husein