letra de piątek - ratke
[zwrotka 1]
stoję na scenie, lecą łzy jak krzysztof piątek w hercie
bo za dużo presji, ale wciąż uderzam celnie jak w bramkę
mówią, że zwolnię wreszcie — nie znam takiej wersji, jeszcze nie teraz (ye-ye-yeah)
gramy miasta, trasy — nawet wisła wita mnie jak generała
poznałem każdy zakamarek stolicy, jakbym robił kursów setki
bez navi jadę, serio, mógłbym wozić pasażerki codziennie
nie ma celu, którego nie mogę strzelić, pif-paf lecą tе trafienia
czasem faluje mi w głowiе, gdy księżyc przewija się nad osiedla cieniem (yeah)
co tam znowu szepczą o mnie — gadają na dm-y (co?)
zdejmij maskę, typie, przebrania kończą się, a ty dalej grasz sceny
nigdy nie kupiłem dyń, ale zniczy setkę w markecie brałem, nie pytaj czemu (ye-yeah)
a gdybym został z niczym — dalej zrywałbym kwiaty tobie, robiąc z życia to, co trzeba
[refren]
ah, rozwalam wszystkie listy — znowu rozwalam te listy
mówią, że lecę w dół, a liczby stoją po mojej stronie — są oczywiste
yeah, nie ma nawet szansy, nie ma nawet opcji
żebyśmy spadli z tej passy — to jak piątek strzela z pozycji
mała, zapnij pasy, nasz styl pod ziemią trafia do masy
miałem być sam — powiedz, czemu ci tak zależy, bym przestał żyć jak chcę? (ooo, aa-aa)
[zwrotka 2 ]
wracam na track jak piątek po kontuzji — świeży, przygotowany
choć czasem upadam w biegu, to wstaję szybciej niż oni wszyscy razem
znów mówią, że mam za dobrze — ale nie widzieli ile nocy miałem nieprzespanych
gdy walczyłem o każdy wers i każdy koncert, jakby to był mój finał sezonu wygrany
oni chcieliby być na miejscu, ale nie mają psychy, by trzymać presję
nie wiedzą, że czasem robię to ze strachu, a czasem po prostu przez serce
nigdy nie chciałem być legendą, chciałem tylko, żeby słyszeli prawdę
a nie głupie plotki, które krążą jak piłka w polu karnym — odbita, martwa
zamykam drzwi, robię swoje — jak piątek, gdy ustawiam stopę do strzału
nie mówię o planach, robię grom, który słychać aż po drugiej stronie miasta
jeśli świat mnie dziś nie chce, to jutro sam zapuka do moich bram
bo wiedzą, że wracam po swoje — i biorę to w całości, nie w pół, nie na żart
[refren]
ah, rozwalam wszystkie listy — znowu rozwalam te listy
mówią, że lecę w dół, a liczby stoją po mojej stronie — są oczywiste
yeah, nie ma nawet szansy, nie ma nawet opcji
żebyśmy spadli z tej passy — to jak piątek strzela z pozycji
mała, zapnij pasy, nasz styl pod ziemią trafia do masy
miałem być sam — powiedz, czemu ci tak zależy, bym przestał żyć jak chcę? (ooo, aa-aa)
letras aleatórias
- letra de 3rd eye - money mon
- letra de authentique - dub inc
- letra de i'll be your disaster - paz
- letra de final debate songified - the gregory brothers
- letra de wet up - chyna
- letra de kathlyn - cru alxndr
- letra de nuvole di fango - fedez
- letra de madonna on the curb - peace mix - jonatha brooke
- letra de такие дела (so it goes) - юг 404 (ug 404)
- letra de bring it up (hipster's avenue) - james brown