letra de trucizna - radek
-kraj nasz zajmuje pierwsze miejsce na świecie pod względem spożycia wódek czystych i gatunkowych
wstydliwie chowane pół litra – i z powrotem do roboty. dalej - wiadomo. większość tych butelek zostanie opróżniona przed zakończeniem godzin pracy
kolegia skazały ponad 8,500 osób za nieprzestrzeganie obowiązku trzeźwości zawodowej.-
[zwrotka 1: radek]
staram ogarnąć się moje zapędy
dopiero noc zapadła, a pierwsze promienie docierają do okna, ja nie wiem czy iść i którędy
nie chcę zaprzeczyć i nie chce się zgodzić, więc biorę większe zło
konsekwencje poznam potem, ból to moje ulubione tło
trucizna polana do szklanki, do drugiej, do trzeciej
nawet minuty wolnego, a chce zobaczyć w l-strze wreszcie siebie
jest tyle rzeczy które chcę spróbować, jest tyle rzeczy które chcę zapomnieć
są emocje które doznać chcę pięćdziesiąt razy mocniej
czas na marnowanie czasu będę miał w trumnie
a teraz chcę skakać z mikrofonem miedzy błyskiem lamp w tłumie
opadam na fotel jak liście w jesieni
podnoszę się stale jak trawa na wiosnę
spokoju nie zaznam dziś
więc postanawiam napisać piosnkę
opowieści o tym co robię wieczorem
historie o tym jak dziwnie się czuje
marzenia i wady, udręki, zalety
w połowie zarzucę dropsa na odmułę
mama prosi żebym się zlitował od czasu do czasu pobył z nimi otrząsam się i idę pogadać, jak odejdą zostanę z butlami pustymi
[refren: radek]
teraz będę tam (będę tam)
potem będę z wami (potem będę z wami)
zaraz napisze jakiś szajs (zaraz napisze jakiś szajs)
potem będę truł się wymówkami
jak czystą w tej szklance, jak smogiem w powietrzu
jak papierosami, jak rower na deszczu
i chce przestać kłamać już
lecz to nierealne, taki ze mnie tchórz (lecz to nierealne, taki ze mnie tchórz)
–dzień dobry pani, czy jest może jakiś koniaczek?
-nie ma
-nie ma? to poproszę… cztery jarzębiaczki
-proszę bardzo-
[zwrotka 2: pula]
dobra teraz na poważnie, wjeżdża tutaj pula
znowu rozpierdalam zwrotą i wchodzę upić chuja
żmudna to robota była, ćpanie, narkotyki
podczas gdy ja brałem tyś dopiero nauczył się liczyć
nie świadczy to o mnie dobrze mamo
znów wychodzę, wrócę rano
narąbany lub zjarany
widzę róż, na kartce spływa tusz
siedzimy na dachu w bronowickim gmachu
pijemy wiśniówkę i palimy lufkę
zjemy potem maczka, nie żadnego flaczka
jak już się najemy – po piwo pójdziemy
wiele panienek już przeleciałem tak jak geralt (oh)
kocha się we mnie już każda laska [?] (oh)
wiele panienek już przeleciałem tak jak geralt (oh)
kocha się we mnie już każda laska [?] (oh)
[refren: radek]
teraz będę tam (będę tam)
potem będę z wami (potem będę z wami)
zaraz napisze jakiś szajs (zaraz napisze jakiś szajs)
potem będę truł się wymówkami
jak czystą w tej szklance, jak smogiem w powietrzu
jak papierosami, jak rower na deszczu
i chce przestać kłamać już
lecz to nierealne, taki ze mnie tchórz (lecz to nierealne, taki ze mnie tchórz)
-to wszystko w tym wydaniu dziennika. do zobaczenia-
letras aleatórias
- letra de 500ps - kosso & dorentina
- letra de heart of the matter - young in the city
- letra de thought - serene
- letra de higher - hussein al nabulsi
- letra de if you fall - b3nte
- letra de birthday suit (demo 2) - kesha
- letra de shelter - century worship
- letra de do pee to - exact
- letra de smadre jer som en 69er - djay adi og ulam
- letra de just calm down! - we're wolves