
letra de 17 ix - przemysław gintrowski
Loading...
moja bezbronna ojczyzna przyjmie cię najeźdźco
a droga którą jaś małgosia dreptali do szkoły
nie rozstąpi się w przepaść
rzeki nazbyt leniwe nieskore do potopów
rycerze śpiący w górach będą spali dalej
więc łatwo wejdziesz nieproszony gościu
ale synowie ziemi nocą się zgromadzą
śmieszni karbonariusze spiskowcy wolności
będą czyścili swoje muzealne bronie
przysięgali na ptaka i na dwa kolory
a potem tak jak zawsze – łuny i wybuchy
malowani chłopcy bezsenni dowódcy
plecaki pełne klęski rude pola chwały
krzepiąca wiedza że jesteśmy – sami
moja bezbronna ojczyzna przyjmie cię najeźdźco
i da ci sążеń ziemi pod wierzbą – i spokój
by ci co po nas przyjdą uczyli się znowu
najtrudniejszеgo kunsztu – odpuszczania win
letras aleatórias
- letra de rep the 3 - soulzay & slim guerilla
- letra de explicit - (younique) youniqueness
- letra de walking the streets in the rain - butch moore
- letra de ledaber kamoch - לדבר כמוך - le'ehov et robin - לאהוב את רובין
- letra de pookaville - s5
- letra de make a million - johnny dukane
- letra de we go up (remix) - avereaux
- letra de brilliant - havoc107
- letra de stay - citizen jane
- letra de не верю! (not believe) - n1kt0