a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

letra de milion dolarów - popek

[refren:blank]
i’ve got treats in the back and cash in the throne with a gun right beside me
i’ve got gs in the back and sash in the throne with a honey beside me
i get that paper, that money
i get that cash and that green
you can never get to do whatever
we do because we’ll never be seen
i’ve got treats in the back and cash in the throne with a gun right beside me
i’ve got gs in the back and sash in the throne with a honey beside me
i get that paper, that money
i get that cash and that green
you can never get to do whatever
we do because we’ll never be seen

[zwrotka 1:popek]
za 4 lata na mym klipie sobie przejade ferrari
za trzy lata będę miał milion dolarów w góre
za dwa lata zrobię tu rozpierdol
na rynku muzycznym ocenę sześć
za równy rok jak kondomy pękną
i po plecach mnie będzie klepał fejm

[zwrotka 2:jazwa]
już biorę go bracie
[?] na blacie
lecimy w temacie grubo
naprawdę wariacie,to gramy na chacie
nareszcie w porządnym studio
na życia maszynie dziś spadła wisienka
na pięć siódemek na grubo
myślę sobie trudno
dzisiaj się nie zatrzymam suko
każdy dzień przynosi tutaj ziomek coś nowego
chcieli by nami kierować lecimy z rapem za miedzą
wiara pomaga mi walczyć
niech tobie też pomaga
[?] poprowadzi na ulicy mnie i brata

[zwrotka 3:popek]
żyje na poziomie i swój hajs rozpierdalam
kto nie ryzykuje ten nie pije szampana
jestem panem swego świata, farci się
bo jaja mam kurwa wielkie jak king-kong
hajs leci z nieba ma mnie jak deszcz
ty pazerna chora dziwko

[zwrotka 4:jazwa]
lece tu teraz- afera
życie jest piękne
żyć nie umierać
choć nieraz
przezwycięża ta trema
energia traci na sterach
chlopie weź się pozbieraj
teraz jest twoja chwila
albo ja złapiesz albo wciągnie cię wiraż
chwila,chwila lecę jak za sterami boeinga
biorę to na bary
prawdziwy facet
lęcę bez ziewania na kwadracie
lecę tak mordeczko
do żyda zapierdalam ziomek
jutra może nie być
jestem gotów do nagrania
życie wiele pokazało
wiele mam do napisania

[zwrotka 5:popek]
nie zapewni mi lepszego życia kaczor czy donald
jestem niezależny, rzygam hajsem jak bankomat
popek barbarzyńca leci tutaj jak conan
talent i energię mam od samego boga

[zwrotka 6:jazwa]
rap jest jak brytyjski wyścig
jak w monte carlo gramy hardkor
prędzej padło by chińskie mocarstwo
niż nam motywacij tu zabrakło
wiedz, ulica szuka tu ofiarnych kozłów
gramy tą nute na milion poziomów
do przodu gramy by ci pomóc do grobu

[zwortka 7:jazwa]
jeden gotowy do walki
każdy ma tu równe szanse
jesteś nie do zajebania
tworzysz jednoosobową armie
wiara numer jeden niech prowadzi cie serducho
a zobaczysz że interes będzie rozwijał sie grubo

[zwrotka 8:popek]
od pucybuta do milionera
emigranci podbijajcie świat
nie kończy się twoja kariera
koło fortuny sie kręci brat
pod chatą stoi porsche carrera
żaden polonez czy duży fiat
u mnie ostatnia umiera nadzieja
licz na siebie nie licz na fart

[zwrotka 9:jazwa]
zabierz kobietę swom,gdzieś na kanary
przytul coś hajsu, rozpierdol dolary
nie narzekaj wiecznie
nie ta droga stary
też miewamy w nocy koszmary
możesz wierzyć mi na stówe
wszystko leży w twym rozumie
leć na chmurę, łap gwiazdy, w siebie uwierz
jeden ziomek taki jak ty też mam tylko obie dłonie
też jestem dzieckiem boga, boga we własnej osobie
ziomek jak nie dajesz rady to lepiej zwolni na chwile
nie raz warto jest przemyśleć niż zostać zza krat debilem

- popek

letras aleatórias

MAIS ACESSADOS