letras.top
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

letra de symetria (ścisły umysł 2) - penx

Loading...

[zwrotka]
jestem numerem jeden rozkminiaj przynajmniej w połowie
przynajmniej w połowie drugie pół to zero wjechała samokrytyka znów strasznie na głowę
aaa wiesz dlaczego tak jest? dlaczego? ogarnij jedynkę w symetrii wychodzi m
pierwsza litera mojego imienia na imię mi michał, ale co ty o nim wiesz?
nie chcesz być taki jak ja, internet cię poróżnił cię ze mną
patrzę na swoje odbicie i racja już wiem do czego ci służy piękno
mógłbym się wkurwić i jebnąć tym wszystkim! czym? co nazywam dążeniem
per aspera ad astra ja na gwiazdach się nie znam ponoć w żyłach podziemie
drugi być nie chce i to nic śmiesznego, nie macie pazura, wyłamcie se palce
albo może lepiej nie, bo nie wskażecie już nigdy kto kurwa ma racje
weź dwójkę w symetrię to piękne jak lecę chce więcej mieć przecież to pewniak
wychodzi omega więc czas chyba na mnie choć nie jeden śmieć chciał mnie już pożegnać
fajnie że jesteś, byłeś, będziesz, ja pierdole jak żyć tutaj ciężko
słoneczko ja cię nie olewam, ale kiedy mówisz tak no to rzygam już tęczą
co ci z tego, że masz alfę, sk-maj! gdzie masz julię romeo?
zaraz to złapią dopiero autodiss nie bardzo ja jestem alfą, omegą
alfą omegą… i policz se może do trzech
ja liczę tu dalej na was, bo kurwa odbijam od zer
od zera zaczynam to życie układać logicznie
wychodząc na zero chcesz iść do przodu i kurwa się cofasz to takie logiczne
to błędne koło podam ci przykład taki z życia nie sk-masz i będą pretensje
nie jeden już wyszedł na piłkę rozpoczął bieg, zamiast odrabiać lekcje
połowa nie sk-ma tej czwórki się może skupię na trójcę
pierdolę bo śmieci nie tykam i taką linijkę se rzucę
to prosta rozkmina, podobno są trzy szanse
spróbuj się zabić do trzech razy sztuka nie uda się trudno wybaczę
trójka… i nagle się robi ósemka
a gdyby tak było w tych tekstach nie musiałbym pewnie już nie spać
ale rozjebane ciężko penx tak ci powiedzą
progres – jesteś liryczną bestią
w chuj tak jest się ustawię wiedz będę tu stał w ogniu
4 nie mój znak bo zrzucam znów was z podim
pokaże wyjście, l-strzana czwórka znak wbity w piekło
w symetrii strzałka pokaże tylko progres i niebo
a mi nie po drodze jest do nieba chociaż ponoć typem jestem dobrym
dla bliskich mi osób się zgodzę i nie dla wszystkich i zrozum gdzie tu się zaczynają schody
teraz to sobie wypłynę to pewne mam taką rozkminę codziennie
zbijam piątkę z każdym k-matym ziomalką, ziomeczkiem – się cieszę, ze wierzysz we mnie
podstawiam piątkę w symetrię sk-maj piątkę w symetrię
niech ta kotwica pierdolnie tu w końcu z całym impetem w to myślenie denne
spiszę się znowu na sześć sześć! przestań mnie może oceniać
na wojnie ze mną ty focha nie strzelaj bo żaden stopień nic nie da
nie ma znaczenia ziomek czy masz karabin sk-maj czy order
nawet jak źle coś o mnie piszesz to zapamiętaj – ma kurwa być dobre!
6 płodna liczba więcej szczęścia niż byś w totka wygrał spójrzcie
patrząc na nią w symetrii widzę kobietę w ciąży przed l-strem
albo siebie tu za pięć lat czasem niebawem zrozum ziomek na mnie kurwa przyjdzie
zastane tu jeszcze skurwiele bo duma rozpiera i stąd się nie ruszam nigdzie!
szczęście nieszczęście piję nie piję i siedem następne w kolejce
polejcie ja widzę tu obrócony trójkąt muszę chyba zmienić podejście
i pierdolę czy obracasz se panny w trójkącie chwaląc się kurwo na trackach
w czterech słowa zależność opisze – bycie na szczycie #podstawa
ja pisze w zeszycie to dla was, jak idziesz przez życie to graba i sztama
widzicie porycie to sprawia, że bystrzej widzę szybciej mam rozwiązania
wasi idole mają was za tępaków, typie to jest nie do pomyślenia
czekają na wasze ukłony, a ja to pierdolę – ja skłaniam was do myślenia
kopnąłem ósemkę już raz, nie mam się za boga to przechodzi szybko z wiekiem
i co ty możesz mi zrobić? idź znajdź blazę łatwo
nowy zestaw pytań, ja się nie lubię powtarzać
ile masz hajsu? ile masz pengi? i jaki się możesz wydawać?
później wakacje ją wyrwiesz, bo pewnie ta ósma już nocka w egipcie
może zaimponuj pieniędzmi do kurwy nędzy, zjedz sobie z nią obiad w sfinkcie
cyfry cyfry i cyfry to mniej niż zero no pozazdrościć
zrobiłbym trójki z nich wbijam w bałwanów po całości
dziewięć! tego co mam w głowie nie dam sobie zabrać nigdy
kończę i łączę przymiotnik z ich klęską nie chce być natarczywy
ostatnia samotna cyfra rozkminiasz? sobie może wciel to w życie
masz drugą połówkę to świetnie macie dwie szanse – każde z was ma jedno życie
więc podstawiam w symetrię wnioski weź rozkmiń snują się sam więc spoko w chuj
by znaleźć kogoś kto ma te wartości czasem trzeba przebić głową mur
strzał w dziesiątkę tak! kurwa skup się ziomek proste to jest w sumie
kojarzy mi się z liderem, który sobie znalazł dziurę
też ją stawiam pod murem, nie wygrasz tej walki, jest opcja jak przegrasz
0! 10 muszę im znowu dojebać bo liczą na rewanż
yo!

[tekst i adnotacje na rap g*nius polska]

letras aleatórias

MAIS ACESSADOS

Loading...