letra de buc - peerzet
[zwrotka 1]
idąc gada przez telefon, nie wygląda jak matoł
ale drze się do niego, jak w jebany megafon
na około w myślach każdy, kurwami go pozdrawia
się gapią pewnie ich ciekawi o czym rozmawia
tak myśli, bo jest ważny a ludziom brak kultury
obcina go prawie każdy, więc wsiada do fury
przed nim typ, zamula, na drodze wszyscy są wolni
więc siedzi mu na dupie, potem wyprzedza i trąbi
zakupy w osiedlowym, coś ty, lepiej zrobi w centrum
bo na oście nie zależnie od pogody masa sępów
przy kasie baba pyta o drobne, nie wiele kupił
dał stówę, ale nie będzie ich szukał nie jest głupi
krzywi mordę bo jest upał, bierze resztę bez słowa
tylko luka w tył bo dupa za nim jest całkiem fajowa
w bloku na schodach sąsiad, do windy nie dobiegł
nie przytrzymał mu drzwi, i nie usłyszy jak powie
[refren]
a to buc, a to pierdolony buc
myśli, że jest królem, i czuję przesadny luz
a to buc, ile dałbym by móc
wpakować jedną kule, centralnie w jego mózg
a to buc, a to pierdolony buc
wyrywa znów maniurę na swój sportowy wóz
a to buc, ile dałbym by móc
wykopać mu dziurę, wrzucić w nią piach i gruz
[zwrotka 2]
w barze mlecznym usiadł sam, no bo kurwa nie po to
ma naukowy tytuł żeby się bratać z hołotą
chodzi tu bo jest smacznie i tanio a lubi tanio
ma hajs, ale ma kochankę i traci w chuj na nią
dziś znów, żre kotleta i se luka na kasjerkę
zawsze gdy przychodzi strzela z nią krótką bajerkę
nie wie kogo tym wkurwił, i, że czego go wtopa
drzwi otwarte od kuchni, tam mięso sieka jej chłopak
jest zazdrosny w chuj,gdy słyszy flirty przez drzwi
wygląda kto z nią gada, szuka winnych, chce krwi
nazajutrz ma plan, przygotował sos w ubikacji
i czekaj aż przyjdzie pan, spec od degustacji
jak zwykle po czternastej, zjawia się kurwa romeo
i podrywa jego laskę, myśli wreszcie się zaczeło
serwuje mu kotleta, w którym jest ekstra sos
przy kasie jego kobieta, on śpiewa na cały głos
[refren]
a to buc, a to pierdolony buc
myśli, że jest królem, i czuję przesadny luz
a to buc, ile dałbym by móc
wpakować jedną kule, centralnie w jego mózg
a to buc, a to pierdolony buc
wyrywa znów maniurę na swój sportowy wóz
a to buc, ile dałbym by móc
wykopać mu dziurę, wrzucić w nią piach i gruz
[zwrotka 3]
buc myśli, że ma władzę nie wie, że jest błazen
bo ma siebie na uwadze, i myśli, że k-ma bazę
więc może mieć sutannę, lub armani na sobie
jak powiesz mu: “dzień dobry”, ni chuja nie odpowie
buc się może teraz bujać, i mieć beka tak jak ty
i nie k-ma głupia szuja, że to o nim jest ten rym
buc może być raperem, gdybyś w sumie zrobił test
założyłbym się o wiele, że wielu pewnie jest
buc, chuja wie a kozaczy i stroi fochy
co byś mu nie tłumaczył i tak pierdolisz głupoty
buc, nie ma wyczucia za chuja a zimny prysznic
nie pomoże bo on i tak jest spoko bo mówi co myśli
tak, mówi co myśli, buc, tylko nie w porę
robi przypał i wie o tym kurwa każdy jego ziomek
poznasz buca, to pewne, gdy nastanie wtedy cisza
zaśpiewaj mu ten refren głośno, żeby słyszał
[refren]
a to buc, a to pierdolony buc
myśli, że jest królem, i czuję przesadny luz
a to buc, ile dałbym by móc
wpakować jedną kule, centralnie w jego mózg
a to buc, a to pierdolony buc
wyrywa znów maniurę na swój sportowy wóz
a to buc, ile dałbym by móc
wykopać mu dziurę, wrzucić w nią piach i gruz
[tekst – rap g*nius polska]
letras aleatórias
- letra de eis-me aqui pra teu louvor - marcus quintão
- letra de dying freedom (live, bizarre festival, 1995) - paradise lost
- letra de nie narób głupot - rów babicze
- letra de jelly - number_i
- letra de 24.06.2024 - freedomthief
- letra de closing in - angelsofsorrows
- letra de two - surfer girl
- letra de nie wierz jej - boys (pl)
- letra de secondgradefoofight - origami angel
- letra de andré françois, der friedensclown (live) - wolf biermann