
letra de wędrówka przez nocny bezkres - nyctophilia
utkany z mgieł, iskrzący wśród gwiezdnych płomieni
prowadzący ku nieskończonym łąkom
mieniących się od mroźnego oddechu zimy
nocny szlak, wiedzie mnie ku szczytom
szczytom pradawnej mądrości
szlak ten, wypełniony jest goryczą i sm-tkiem
czy końcem drogi jest życia kres?
przedzierając się przez mrok zmierzając do nowego życia
odrzucając troski człowieczeństwa które zatruwają moją dusze
czas przebudzić się ze snu i wyplenić zatrute korzenie
i sięgnąć ponad bramy wiedzy
z których wyrastają porażek wspomnienia
odrodzę się z popiołów cierpienia
w przeszłości dane mi było błądzić bez końca
po tych lasach zmrożonych oddechеm zimy
teraz już wiosenny wiatr wskazuje mą drogę
szlak do którеgo ma dusza pragnie
podążać
prowadzi mnie w przemiany krąg
nadszedł koniec zimy
z bólem w sercu podążam w nieznane mi rejony
znajdując się na krawędzi istnienia
letras aleatórias
- letra de more? - rivers of nihil
- letra de pegz: rapper tag #44 - pegz
- letra de 8:00 am - dominick weeks
- letra de ensam - smokie
- letra de космос-2 (space-2) - соломенные еноты (solomennye enoty)
- letra de find a way - happy the jester
- letra de u already knew that - xo purp
- letra de soldiers who want to be heroes - the specials
- letra de jimmy - carpet golf
- letra de corona ba-bye na! - vice ganda