letra de atak białego węża - norman price
helikopter mamy w bani, jesteśmy pojebany,
pełna pizda kurwa mać, oczy jeszcze nie chcą spać,
ja się bujam w stylu disco, do zejścia było blisko,
jak kurwisko ciągle latam, opętał mnie biały szatan,
nie powali mnie agnieszka, co w nosie u mnie mieszka,
naładowany jak czołg, sypie na deskę tony hawk,
jestem opętany omen, lewituje nad balkonem,
walę łomem w bankomaty, bo są finansowe straty,
nos garbaty, gdy jest sucho, kołuj wynże mi dziewucho,
jestem fajny? vice versa wyjebało, mnie z pampersa,
cały czas ostry lot, biały wąż i biały kot,
i przez płot mów mi kocie kocham, kurwa te łakocie
w bani już wiruje, biały wąż atakuje,
pół kilo na stół, harry potter nadlatuje,
lsd, kokaina, narkotykowy klan,
kto nie ćpa z nami – ten przeciwko nam
jesteś fajny – mówią laski, wyjebało ją z podpaski,
o oklaski teraz proszę, bo nad wyrem się unoszę,
ja cię proszę copperfieldzie, niech ten wąż z torby wyjdzie,
i pobuja stare nosy, niech mi kurwa wyrwie włosy,
oczy kurwa mają warte, nosy do góry dawaj kartę,
są otwarte w dzień i noc, welcome szatan wjeżdża moc,
walę gram jak stary starą, jestem narkotykowy baron,
z nosa balon czyli grucha, banan od ucha do ucha,
bo jest towar czyścioszek, biała moc cudowny proszek,
ej kochanie zostaw to, bo cię zatopi na dno,
to wyjebie cię z tampona, lepiej zostań upalona,
napalona na węgorze, ostry tajwan na dwa noże,
ja położę ci pół gieta i wyjebiesz jak rakieta,
do kosmosu, pozdrów ufo, dalej wal ty zła dziewucho
w bani już wiruje, biały wąż atakuje,
pół kilo na stół, harry potter nadlatuje,
lsd, kokaina, narkotykowy klan,
kto nie ćpa z nami – ten przeciwko nam
wstaje rano jakie plany? nosek będzie smarowany,
jak łańcuch od rowera, wjeżdża wąż od dilera,
krecha w nos to rytuał, za 5 minut będę fruwał,
wiesz 24h a psik i chuj ihaha
patataj, miał, miał, posypany biały wał,
8 gram jak rzut do kosza, lecą cycki z biustonosza,
amatorko taniej fety, lepiej laska bierz tablety,
bo zgubisz rajtuzy i przelecą cię łobuzy,
biały proch ryje czachę, na kolanach robisz lachę,
taka z ciebie jest wywłoka, waż funduje mega kopa,
i mnie nosi chuj wie gdzie, mama powie „naćpał się”,
dobrze wie, że kocham dragi no i miotłe babajagi,
groźny kurwa jak osama, gdy na stole nie ma gram,
do śniadania czyli fajki, jestem typem z dziwnej bajki
w bani już wiruje, biały wąż atakuje,
pół kilo na stół, harry potter nadlatuje,
lsd, kokaina, narkotykowy klan,
kto nie ćpa z nami – ten przeciwko nam
w bani już wiruje, biały wąż atakuje,
pół kilo na stół, harry potter nadlatuje,
lsd, kokaina, narkotykowy klan,
kto nie ćpa z nami – ten przeciwko nam
letras aleatórias
- letra de calor o frío - parking lot pretzels
- letra de 8088 - sudeal
- letra de pain you left - legend (musical artist)
- letra de tag & nacht - rio asim
- letra de prime - project mtn.
- letra de king of dreams - rhea marcia
- letra de lalkaareh - raf-saperra
- letra de silhouette - amelia day
- letra de voices - oliver tree
- letra de until the end - clem27song