letras.top
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

letra de p l a y b o y - mlodyandy

Loading...

[zwrotka 1 sudam]
przez slow beata, pale weed i chodzę slowmo jak emeryt
robię kapcie je ładuję szybciej, niż ty myjesz zęby
powiedz wszystkim czym jest styl
stylu nie mają balasy, brak balasów, się rozejrzyj
tylko szamhuam i chłopaki
wielkie pozdro z skandynawii, levy, wiśnia, mlodyandy
oczywiście jeszcze adam, ziom bez palca dobry wariat
nara sudam trapu kamisama, jak masz problem do białasów
możesz teraz wypierdalać

[zwrotka 2 l3vvysk8r]
weź wypierdalaj dla mnie ten kwit to tylko zaliczka
zrobię z nich kurwa kanapke jak b-smart
tak ich wpierdole ze smakiem jak pizza
8 kawałków, każdy po jednym zje
latam po trapie jak mbappe
nie tylko xan ukoi mnie ukoi tez mnie mocny wers
zawszе mnie mieli za świra jak swoje ambicjе
uzewnętrzniałem
na starość kasę na czarną godzinę mieć, bez świadomości że to przejebałem
na lipę nabrałeś się, niezły kabaret, zwinęli cię z chaty
się poplątales jak kabel
(kabel jak kabel jak kabel jak kabel)
pierdoli mnie scena nie będe się płaszczył przed nimi
nic dla mnie nie znaczą
zanim ci powiem jak skończysz to najpierw byś musiał się wogóle zaczać
zjadam na free całe polskie podziemie, mam do nich ogromny szacunek
dzięki vkie, dzięki pikers
dzięki temu to rozumiem
dzięki temu się nie truje
dzięki temu masz ten numer
(mumbling)
[zwrotka 3 kokaj]
a ja się kurwa truję, 3 litry leżą na stole
o ja pierdolę, znowu kaca leczymy rosołem
suka bawi się pitolem, to nie jest dobry moment
ona lubi ptaki zostaje moim ornitologiem

typy nie wiedzą jak robić te ruchy
(ja robię te ruchy)
dzięki ziomalom nie trafiam do puchy
(nie trafię do puchy)
moja zajawka ja piszę te zwroty
(pisze te nuty)
wielu ziomali teraz to jak duchy
(jebane duchy)

robię co lubię, ty nie strzelaj z dupy
jak nie masz co robić to wyczyść nam buty
ja jestem jak hefner, czyli jestem better
nie oprze się nawet jebana jennefer
idziemy na balet, idziemy na scenę
jak dostałem sk!ll to nawet, to ja nawet nie wiem
nie mów do mnie cwel, bo nie jestem cwelem
kiedy ty to sk-masz, że jestem raperem
jestem raperem, trendsetterem, pierdolonym nut maklerem
nie przejmuje się twitterem ani fejsem, jesteś zerem
jesteś marny jak kohelet, jestem u zioma w studio rzucam beret
[zwrotka 4 andy]
rzuciłem sobie alko rzuciłem tez palenie
ruchanie was na scenie takie mam uzależnienie

robię rozpierdol na tracku ze szamhuam
przy tym do mordy to szczam wam
dlatego hejtera nie słyszę bo pełna ma mordę
dopiero się bierze za kija
a jeszcze ma torbę
dajesz mu propsy
ja pisze mu teksty
zawsze byłem od nich lepszy
nigdy nie mieli pomysłu na siebie
nigdy nie mieli pomysłu na wersy
dlatego się czuję jak hefner
mogę założyć im harem
bo haram im w talerz
oni się łapią za palec
i mówią do stołu podane

mam wyjebane

gang gang gang

cały mój squad to playboys
twoi to g-yboys
pykam na gameboy
z twoją królewną na bendo
czuję się jak mario
ona by chciała mieć grzyba za darmo
chciała by gwiazdkę bo z nieba nie spadną
bejbi ja mogę ci zrobić ten custom
ale daj już spokój tym ustom
wyglądasz jak cheep cheep
uciekam jak mik mik
[outro]
pachnę tak dobrze jak jeremy
mam w swych uszach malachit, o tym wam opowiem dalej

letras aleatórias

MAIS ACESSADOS

Loading...