letra de follow-up - mlody_mill
powinienem się zająć chyba słowotwórstwem — w każdym słowie
w swojej głowie mimochodem znajdę coś więcej niż mity
tylko że może to bywa fajne, ale po tym, czego doświadczyłem
to naprawdę fajne nie jest. młodzi architekci to my – musimy coś zrobić
i choć tutaj zmienić nie wierzę, że da się coś zmienić, to zmienić spróbuję mimo wszystko
kilka serc, choć pewnie nikt nawet tego nie wysłucha, ale gdzieś to mam — inaczej nie umiem
ale nadal chce wiedziec jak to zrobic bedac non-stop od roku sam, jak na smyczy, jak pies zbity
powiedz mi jak ? naprawde pytam
choć tutaj wyzywają od ćpunów, jak ktoś próbuje zrobić cokolwiek
albo mają cię gdzieś, dopóki się nie zajebie — a akurat bić się nie mogę
i głównie dzięki niektórym kolegom i psychologowi ostatni ciężki stan
jakoś przetrwałem. a ja już wolę jak stan-ley kubrick, albo tymiński, partia x, albo stanisław —
ale trochę dystansu, mimo że akurat trudno go mieć. leszek miller flow
nowy alfabet – nie masy – na mieście. ej, pozdro żyrardów
choć jedyne, co mnie tu łączy, to nazwisko i to wszystko
choć w sumie po mamie widzę też, że nie zna strachu ten
co nie bał się o dziecko. ale jeśli tak ma być, to niech będzie
bo też przysięgam, mamo, że chcę — i umrę przed tobą
i nie jest to przysięga na boga jak last track, tylko real talk
znaleźć umiem powiązanie między każdym słowem w każdym tekście
i naprawdę nie wiem, czemu nie zająłem się hazardem — jak eden
albo aktorstwem jak englert, albo chociaż graniem w piłkę jak emmanuel olisadebe
i choć wiem, że wol-troba + basen = liverpool
a kormoran to nie jedyny ptak z tego miasta
jest, jest 4everton — choć akurat z tym ptakiem to pokręciło mi się z tottenhamem
jak chcecie, to możecie mówić mi to ten ham, czyli co? what? was? qué? quoi? nani?
dono yō na? lowi kekli w narni, doskonalimy się niczym -rs-nal
choć mój ulubiony klub to zawsze było juve — czarne ciuchy, białe koty
wzloty, upadki i odloty. ani tak, ani nie — aninianie
szybkie ruchy, wolny chodnik. nagard andreas — jak czysta naga góra
niczym nogard giuliano — wygram w starcraft 4
a jak najlepszy bramkarz stoi, to wiadomo, że gianluigi buffon
za dychę nie wejdziesz, mimo że mówiono też, że buffon…
ja tam nie wiem — ale numero uno i też twarz depresji
w sensie, że buffon. a emariija maszcoco chanel pcha kulą
i rzuca dyskiem na pewno dalej
taka metafora — arystoteles poetyka, albo -n-logia
i booyaka taka, niczym ali g — wicked, wicked, junglist massive
north – west – east – south is da best
mamy, chamy, nigdy rapu w głowie multum
i nie, że tu podrabiam — mogę zostać tu nawet sam, trudno
to aninianinanie, więc wołanie, to wołaj anie, albo wola a nie
albo wół a nie król, albo volta re-volta mor-wa unoszę głowę
a pozdrowienia dla nestera naprawdę były szczere
szczerze jak kłów? nie — szczerze piszę
wolę być trudny jak „szczebrzeszyn”
ja na to wydaję czas w sumie jedynie praktycznie
ale wolę robić to niż się wkręcać w chuj wie co —
i tu akurat wiadomo komu wielkie dzięki za to
tylko że to numer mający więcej kątów i kierunków niż cztery
bo to, kurwa, róża wiatrów
trójkąty tutaj jedynie jak delta
a kwadraty — jak klocki lego
no właśnie, o to chodzi — do wszystkiego ludzie lubią dorabiać teorie
jeszcze ja to ja — ja tu znaczę tyle co nic
może niedługo zrobię pa-pa
a ponoć ktoś biegał po szpital po nim i mnie szukał rok temu
więc skoro nie można się interesować sprawami kraju
czy sprawami swoimi i chociaż trochę o oba walczyć
to pozostaje jedynie walczyk, tańczysz?, danse macabre, half-dead
ja też, ale czekaj czekaj… jeszcze nie teraz, jeszcze nie teraz…
teraz przerwa
albo za numery, co winny się zwać „follow-up” —
numer jeden, dwa czy trzy — przesłuchaliście już wszystkie?
nie wiem, czy to już nadszedł czas, mr. underground
że czytający książki i chcący coś więcej muszą postanowić umrzeć
i żyć pod powierzchnią jak reptilianie
tłocząc jak żyły spod ulicy dawne człowieczeństwo
hase trk — to nawet już nie pamiętałem, hurwa, naprawdę
kędziora słuchałem, ale raczej takich i drugich rzeczy
nowszych też, ale mam za dużo na głowie
żeby o wszystkim naraz pamiętać
a czy peerzet, czy pezet, czy peja —
to i tak powiem: lubię
tak przypadkiem powstanie nie pcp, tylko ten kawałek —
nazwę go róża wiatrów, na 8 świata stron utwór, ale denext
choć wiem, że bez flow powinienem pisać raczej książki — jak mówił v
ale ai nieco zmienia tę grę, więc w sumie to dziękuje
dla mnie to zajawka — zanim powstał instagram
wiedziałem, kto to zajka, wspólna scena, matrix, matryca
dzieci neo jakby zrodziła je trinity
i kurde, tutaj ten typ na drugim piętrze
też miał nawet fajne córki
i to są dźwięki stereo, nie mono — raczej cruella de mono
tylko już czasem nie wiem, czy, kurwa, jestem aż tak znany
żeby łazili za mną paparazzi
wolę papa dance, choć nadal nie wiem, kto to konstanty yol jardis
a, i wybaczcie — bo to naprawdę trochę jakby to był sen
i jakby z dachu leciały nie dupy, tylko telewizory
ja starałem się robić nawet ponad stan – moich możliwości
i mówiłem, że czuję się ostatnio gorzej — więc ocb nadal nie wiem
aha, i age też lubiłem — choć już wiem, że już nie. atikor
tylko kurk i aj fani — mr. pojebany (w sensie, że ja)
w bezsensie znajduję sens, mimo tego, że miewam alarmy —
tylko naprawdę: to brak-tu-sensu
choć może to lilu — i nie „wyjątkowe okoliczności”
tylko okoliczny element — i częściej woda niż koks
ale tym razem: „zacznij klaskać”, nie „klaszcz”
byle nie jak kostka rubika
mnie też nikt nie dotyka, że nie jestem jubilerem
ani: raz, dwa, cztery, siedem… no i trzy, sześć
bo widzę w trzy-de jak piętnastu emce
no i w 3-6-0 stopniach — niczym dron
mimo że coraz bardziej na życie wyjebane mam mocno
bas-m-nt, dicho — rozumiesz? jarzysz ? kurwa jarzysz?
a ra-ce może ktoś lubić, ktoś nie — ja szanuję
jak ktoś ma takie standardy, by zmarłym nawet dupę obrabiać
to naprawdę: to nie ja!
tak samo jak wtedy, gdy lali komuś browar na głowę
no to ja pierdolę — chyba wszyscy mamy większe problemy
niż się spierać o to, kto co kiedyś komuś polewał
to ja już wolę pić — polewka to jedynie inpost
czyli przed wielkanocą — jakby ktoś zapomniał…
a beczki kręcić nie umiem, bo nie kong —
to jedynie coś, co ktoś kiedyś już pewnie zapomniał
no i wiem tez ze machine gun nie zagrał wyłącznie macklemore czy ktos —
oprócz pamiętam tylko, że jeszcze nawijał tak szybko mc silk
i to road tylko jak mmo, nie mma —
choć trolli więcej niż tibia
i nie mam nad głową red skull
nie wierzę w kodeksy królów babilonu
ja wybieram jednak camp nou, jak lewandowski
mówiłem ci już, że moja życzliwość to nie poza
szkoda tylko, że nadal jedyne, co widzą, to szyfry — jakbym pisał enigmą
zapamiętaj tylko, żeby jednocześnie nigdy
nie brać mojej życzliwości za słabość
don’t you ever take my kindness for weekness
bo to pianino jak hani rani i fani
więc zaraz na własne oczy zobaczysz, jak jestem przesiąknięty dźwiękiem
dogra się do tego jeszcze orkiestra jimka
i dopiero wtedy to będzie ostatni track
a — nie zapomniałem — przecież jest jeszcze replikacja
jakbym uśmiechał się jak pewna dama i umiał malować
ale akurat naprawdę w przedszkolu byłem w asach
więc to może być jedynie ace of base, albo enenjotel
tyle że red bull mi nie styka — może być satori… hanzo
choć jak na „zaburzeniach” czuję się bardziej, jakbym co dzień walczył z haku
a nie jestem orochimaru, żeby być nieśfbomiertelnym
czy też szukać na to sposobów jak kabuto — żywa skamielina
albo jak w boku no hero — bo to nie jedyna akademia
oprócz tej mutantów
więc robię też często uśmiech do złej gry
choć wiem, że zazwyczaj wygląda jak ten mona lisy
więc może zgaście światło, bo wchodzi do gry escanor
więc nie muszę być harvey dent — nie mam dwóch twarzy ani sumień
bipolar to też nie jest — no chyba że mówimy o beznadziejnych przypadkach
gdy wymagane elektrody dwie — tak jak u mnie dwie baterie
lecz mimo wszystko nie biegam szybko jak króliczek duracell
a moja ulubiona postać z db to gohan
więc nie chcę nawet słyszeć o komórczakach —
to brzmi jak tolkien w tłumaczeniu jerzego łozińskiego
co do kluczy — to nadal jestem czwartak
więc usiądę póki co na rogu, w kącie karczmy i poczekam na lepsze karty
jakbym miał lagi — niczym loose-aggressive style
a póki co dostaję same dwójki od ludzi — więc jaki mogę mieć bank-roll?
wolę samo roll — jak mops, albo kurt, scooby-doo niby zkibwoy
nie trzeba już czekać do wigilii na „brudne serca”, bo ja mam dwa
oba flow kozackie — jak kajko i kokosz
a no i jeszcze 3w-d — ale o tym jest up
na yt widzę jedynie, że machine gun kelly
a ja widzę tu tylko furtkę — furtado
mimo że nie miałem fubu nawet bluzy —
za to dziewięć+jeden równa się tytan, ej, sorry — bo rzeźnika mam na trójce
czwarty blok — so belzebub flow, a 16 to „atak mata-cza”
to z tej matematyki wyszło mi tylko, że ja – szeregowiec belzebub
to kiedy w końcu armagedon? — pytam pana
panie janie święty — pyta wnuczek pisarza bez pierścieni
ale zanim znajdziemy się na jubilerskiej — byle nie w realu
to spotkajmy się na szczycie jak karkonosze, chyba śnieżne kotły
choć zaburzenia tu mam niczym śnieg
a igieł się już nie boję — jak „iceland — kuba witek”
bo za dużo ich sobie mam i nie chodzi tu zupełnie o medycynę —
i to kolejna z przyczyn, czemu dotknąć ciężko jak jeżyk
za to drzemie we mnie nadal strach —
oprócz pytania: gdzie jest eis, pytam: gdzie jest stach?
i choć mam więcej już niż 5 lat, a mama nie była akurat radiologiem
to jak się boję — to głównie o nią, o siebie raczej wcale
ochajtałem się też z lękiem, mimo iż jestem kawaler
i mimo że nikogo nie przejechałem jak tomasz —
to teraz patrz, jak się bawi kawaleria
i robię v jak vetulani
to też nie kraków — 6 kwietnia 2017
a w hadede caddy zaraz będzie, co noszę
mimo że na komisji edukacji też po koce nie jeździłem
a jak mam wjechać do metra — to nie jak izabella
a jak cukierki to nugat, jak wakacje tez w sumie nugat
a jak b-boy to sam wiesz kto, a jak maria to tez k do c
a jak zabieg to tu wszyscy latają w maskach, a jak prawda?
to szanuje, dziękuje, pozdrawiam, hi-five
a ja ostatnio jak bracia kacperczyk
i nie chcę tylko leżeć jak ostatnie pokolenie
należałem się w szpitalu — nie jak po kolędzie
choć nie wierzę już w żadne życzenia, bo nie spełnią się i tak
nawet ostatnie — bo i tak żadne się nie spełni
nawet jakbym mówił do dżina czy złotej rybki
i też mogę zagrać na klawiszach — tyle że alicii keys
albo niczym katy b — „lights on”, choć nie na misji
albo po prostu antihype — jak mariusz
mimo że sam utwór „hype” też zajebisty
ale ja uważałem to tak: ten antihype, dla mnie znaczy że nie robię niczego, aby być sławnym —
tak jak nie rozumieli tego, że „pierwszy milion” to nie hajs, tylko blask
blask, który ponoć ma każdy z nas —
szkoda tylko, że wierzę w to coraz mniej
a jak blask — to wiecie, jakie buty najlepsze
i że to jeszcze nie koniec — i jak się tańczy, i co się robi w męskiej toalecie
może dlatego bóg dał mi duże nozdrza
a od ef-dete wolę też s.p.o.r.t lub „deszcz” — z numerem raz
i w sumie stąd wiem, że jak dres — to góra z dołem w parze, a nie same spodnie
nowe najki, nowa era — ale może wystarczy „łosz-łosz”
ej — w sumie jak rap nieco, a nie dziewięć-zero
tak to wygląda, choć nie jestem w teksasie
dopiero niedawno się dowiedziałem, od czego się wzięło „polej”
a że jak ser — to gouda, to też ten schemat
a że jak piwo — to tyskie, nie cola;
jak buty — to air max 1; jak jay — e-jay;
a jak iggy to wiadomo że iggy pop
oldschool, newschool — no esquel rules
mimo że peiha też dla mnie spoko
z ryśkiem i pawłem też zjadłbym śniadanie
bo jakoś w samotności nie chce się zbytnio
ideologia bloków, ponoć — tylko że też już nie wiem
czy dziś to to samo znaczy
to dla graczy — choć gram w gry raczej, nie partaczy
nie złapię cię w sieć — jako że znam tylko neuronalne
bo ja też nie mam już siły kolejny raz jako pierwszy wyprowadzać cios
americano — kawa też spoko i on też dobry gość
choć buddyzm zen jest dla mnie trudny jak wejście na k2
nawet jakby to był już mój czas
bo moje życie to wieczny follow-up
szkoda, że szczerej odpowiedzi zwrotnej do dziś brak
esenuzet też znam — i to nie od prezydenta
mimo że el prezidente — i nie muszę go brać, bo nie lubię
mimo że nie przysnąłem na kolegi ślubie- chyba
tutaj co drugi ma anię — ale tutaj to pasuje idealnie
jako że aninianin to miasto ani
i mimo że mamy świat kolorowy
jakby naraz wziąć herę, kokę i lsd
i może rzeczywiście lepiej czasem zostać na weekend w domu
nnjl w krainie czarów — teraz jak zorza to jedynie reykjavik
jakbym miał lepszy notatnik niż light yagami
częstując nie e-papierosami, tylko jabłkami
a jak adam — to ostry, a jak adma — to ruda
albo adm — to sbm, albo słowy — to astek
choć nie jestem ze sławami za pan brat — ale nie ze nie lubie
bo widziałem jedynie nad wisłą lub na uniwersytecie… aaale nie gadałem
albo jak hashtag afgan, albo almodóvara —
i jestem w końcu też w magicznym ogrodzie
albo aadruty — białe dyski
albo a jak angelika — i wychodzę z victorii
mając popielniczkę w dresach, na spidzie jak ascetoholix
a może by tak jednak w te bieszczady wyjechać
lub podlać kwiaty jak konewką — tylko po co, skoro nie jest dobrze
a gdy boga już niestety nie słychać…
bo w koncu jak zielinski to tez adam, aaa jak najlepszy szpital to
anin, a jak anna to kazda, tez jantar, a jak akord to deon
a jak akces to madagaskar, a jak hey to arahja, lub bowicz
a jak loty to tycoon, tak więc jak sala to malejk-m
a no i jak sroka to ania, australia, pozdrawia, no i jak ania jeszcze to psycholog ta spoko i normalna
a jak aaa razy pięć to najwazniejsze – ania, tylko przez samo h
a akurat mi to może być jedynie sm-tno
że nie miałem szansy nawet iść na koncert racy, sory nieco tekst pomieszany
chyba, chyba zagrał na jakimś festiwalu ze dwa (tak mi się wydaje)
bo z mazur to ponoć pierwszy głos — choć szpaku numer dwa — których znam
i też w sumie miałem misję
żeby nauczyć ludzi, że choroby czy zaburzenia psychiczne
to nie jest coś, z czego można się śmiać
ja mogę napisać taki pojebany tekst (bez ai)
a następnego dnia nie mieć siły wstać
siema — no to jeszcze północ, czyli gdańsk — to, brachu, zapomniałem
choć nie gram „czarne-czerwone”, to może być też „black and yellow”
elo. liga legend tu wyszła
a ja nie bronię ani legend, ani tronu
(dobre w ostatnim czasie te drugie bronie)
a co do występów — to też akurat walę smectę
mimo że świń brak, a tymon — nawet nie wiem, jak wygląda
choć pamiętam, że „smekta-la-la”… albo nie — już chyba wiem, jak jest
żart też plytce – cd-action — tego polskiego
i lubię też tymka z bebe i mam nadzieję
że kolejny tymek nadal zdrowy już i że chory nie będzie już nigdy
choć mój pokój też powinien być teoretycznie sterylny
tylko coś mi nie idzie — ale może jeszcze będzie lepiej
i też nie chcę być na banicji niczym bisz
i to w sumie to właśnie jest utwór o legendach — coś na kształt pomnika
dla tych, którzy dali mi w chuj więcej
niż ci, których uważałem za ważnych jeszcze parę lat wstecz
bo siedzieliśmy na tej samej ławce
a tak generalnie — to ja chciałem być profilem big data w rapie
tyle że zobaczyłem, że jest już o tym książka
i jakoś nie pykło, kurcze milosz
ale mimo wszystko uważam, że pierwszy nie muszę być, bo ten…
bo jak się dowiedziałem dziś, że zeus — to też wirus był taki —
to mi nie chodzilo tu nigdy o kwit czy jakiś jebany, kurwa, proszek —
tylko od zawsze chodziło mi o siłę, o takich mamony milion
chodziło mi o blask, który nosi w sobie każdy z nas
bo choc nadal uważam — i mogę nawet zrobić seppuku jak yoshimitsu —
skoro nawet pod sklepem nie pasuje, że mówię „sumimasen”
a mi brak swojego kazekage nawet, choć w oczy piaskiem nie rzucam jak gaara
i choć w sumie najlepiej bym się sprawdził jako shikamaru
lecz tym razem to będzie więcej kierunków — róża wiatrów
wiec jak się mogę pożegnać jako shikamaru?
nara-a, kurwa
the end
aha i co jeszcze, jak buty to też sportowe
jak gubię rzeczy to to stetoskop, znaczy epapierosy
dziewieć-zero % szans i jak wiecie to nie wiele debile
zrób to głośniej wróbel mordo, podziękujecie później
widzę że od osiem-pięć mało się zmieniło, starzy się boją
młodzi nie mogą, mimo że latali wszyscy w maskach
i wszyscy jeszcze z misją, in-situ in-vivo, mama ajałaska
prędzej rzucę kurwami, nawet do 2-1, sokole oko
a rzucać umiem celnie jak sokół, i to jest dopiero koniec
moja akcja dzieje się 40 lat później
i ten świat to chyba nadal pomyłka niestety
mam nadzieję że w końcu też udało się to zamknąć, dziękuję wszystkim
za inspiracje, tylko tutaj bez cienia ironii, kłaniam się, na zdrówwko
letras aleatórias
- letra de girls love beyonce (spanish remix) - ricorizzy
- letra de where we stand - ally ritchey
- letra de halloween party! - kidz bop kids
- letra de roll up - mayor j bird
- letra de till the end of time - dual boy
- letra de toujours plus - zouye
- letra de idgaf bout this song made it in 15 mins - 637godwin
- letra de only (remix) - ripsi winelover
- letra de alpha / omega: twilight of the anti-sphere - panzerfaust
- letra de desperation - sevendust