a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

letra de który raz - młody żmija

mija kolejny rok, ja już nie piję, stoję trzeźwy w bramach
chodzę w kółko po koncertach i melanżach, taka praca
dookoła wciąż triggery, gdzie się nie obracam
obracałem się w towarzystwie gdzie wciąż się leczy kaca
dzisiaj
uczę się wciąż jak przepraszać i wybaczać
ucze sie przyjmować winę i czym jest prawdziwy dom
uczylem się na terapiach i na ławkach
słuchaj
ta płyta już idzie twardo ale teraz idzie dzwon
kurwa
nadal twardy bas, ja już nie schodzę z tonu
kolejny raz próbuje wrócić do domu
gdzie z balkonu nie zobaczę już kolejnych scen
tego jak się wtedy czułem uczę się tylko ze zdjęć, yo
strome schody i kamienie mam za sobą
mam nad głową parę wersów, które wciąż mnie chronią
moja twarda bania to jest sztuka followupu
próbuje odnaleźć zdania w których jеstem sobą
a ja w klatce zamknięty wdycham opary doraźnie
i zawszе się na reakcje na poważnie znajdzie czas
parę barier łamie, na porządku dziennym
zanim zamiotę pod dywan parę ważnych spraw
parę zmartwień da o sobie znać (nie ma szans)
wszystko na marne, kurwa, który raz?
dzisiaj nie zasnę, który raz? (powiedz) ja
który raz
który raz
ja siedzę sam w pustym pokoju patrzę w ścianę
zapłakany znowu nie wiem co mam robić
kolejny dzień, kolejny plan ja nie wyspany
kolejny track z liczbą w tytule, dzisiaj tylko ja i cztery kartony
ile niepewności mi wystarczy by się poryć
siedzę chwilę w ciszy, po sekundzie mam już dosyć
nie pomoże jak zagadasz, nie pomoże żaden dotyk
coraz gorzej znoszę, coraz, coraz gorzej znoszę, coraz
ludzi których nie chce słuchać wcale, muszę przecież
wersów których nie chce rzucać dalej, muszę przecież
głowę schowaną do piachu mam
a muszę przeciez
w końcu podnieść siebie
szczerze kurwa wejść na scenę pokazać jak to się robi
zwiedziłem już twoje miasto, poznałem twoich idoli
poznałem swoich idoli i trochę tego żałuję
bo co drugi się okazał najzwyczajniej w świecie chujem
i ja to rozumiem
też się boję spojrzeć w oczy jak ktoś mówi dobre słowo
wciąż boję się odwrócić jak mnie ktoś woła pod szkołą
spodziewam się wpierdolu a nie propsów
za koncert na drugim końcu polski
gram dla paru ziomków z ośki
gram dla paru ziomów z
gram dla paru ziomów z wioski
gram dla paru osób które chcą zobaczyć jak podnoszę się po skoku
chociaż czasem wolałbym przesiedzieć wszystkie interakcje w domu
jak odbieram telefon to spodziewam się złych wieści
nie bookingu kurwa w obcym mieście
pierwsza porządna ekipa
tylko przeczytaj recenzje
to pierwsza prawdziwa zima
która przynosi nadzieję
to młody żmija
i przyjaciele
zjebie

- mlody zmija

letras aleatórias

MAIS ACESSADOS