letra de blurb - mihaszi
[zwrotka 1: mihaszi]
moja teoria ewolucji – jedyne w co wierze naprawdę, bo
łatwo gubić moralność jak tylko przetrwanie jest ważne i
znowu się bujam po indiach, a człowiek tam kolor ma śniady
a chcę jego dusze zapoznać – nie tylko nazwać ciaptym
widzisz hindus to brudas co nie ma o ładzie pojęcia
wielki chaos i bajzel – widziałeś to pewnie na zdjęciach
jak mam tutaj prowadzić auto? jak nie ma tu zasad drogowych
robiłem biznesy niejeden okłamywał prosto w oczy
odpowiedz zawarta jest w liczbach, dwie rzeczy podaż i popyt
odstawia się na bok głupoty – jak nie ma co do gara włożyć a
wiara że wygrałeś życie co mało nie minie a tylko cie znają na chwilę
ja nie chce oceniać bo wole zapytać jak mają na imię
[refren: mihaszi]
niеktórzy udają temu mają fejm
to wysoka cena – niе chce płacić jej
tym więcej gadają im słyszeli mniej
ciągle oceniają choć nie znają mnie
niektórzy udają temu mają fejm
to wysoka cena – nie chce płacić jej
tym więcej gadają im słyszeli mniej
ciągle oceniają choć nie znają mnie
[zwrotka 2: łona]
a jeśli powiem ci, że nie oceniam. ot, na przekór. nie wiem
choć bogiem a prawdą oceniłem cię w siedem sekund. i to pierwszych siedem
siedem sekund – trzebaż więcej? zupełnie wystarcza mi tyle
żeby przez następnych siedemset dowiadywać się jak chybiłem
bo tyle widziałem już w końcu, tak przenikliwie i bystro
no co mnie tu może zaskoczyć? znowu wychodzi, że wszystko
niby więc o okładce i książce prawdę znam na beton-mur
a znów dałem się nabrać na front cover, znowu dałem się nabrać na blurb
a zresztą obróćmy ten tok oskarżeń:
weź taki raper na przykład: raz – inteligent, dwa, że znad morza
i w obu przypadkach niemalże
ta erudycja, cały ten serca zapał w każdej z komór…
a może to jest awatar? nie widziałaś nigdy go w kapciach w domu
niby skromna škoda, niby że balans i od świtu zen
a tu neptyk, narcyz i nieogar, i parę innych nieszczególnych rzeczowników na “n”
zobacz, jak niewiele widać zza tej fasady źle skrojonej
po co ta ocena, jak i tak przestrzelisz. mniejsza w którą stronę
[refren: mihaszi]
niektórzy udają temu mają fejm
to wysoka cena – nie chce płacić jej
tym więcej gadają im słyszeli mniej
ciągle oceniają choć nie znają mnie
niektórzy udają temu mają fejm
to wysoka cena – nie chce płacić jej
tym więcej gadają im słyszeli mniej
ciągle oceniają choć nie znają mnie
[zwrotka 3: mihaszi]
kobiety wyrwały mi serce – na pewno ambiwalentnie
zwycięstwo moim przekleństwem – mam jedną szukam następnej
najczęściej kończy się seksem – następnych spotkań nie będzie
niestety gubię je w mieście – znajduje nowe na ich miejsce
niezależnie ode mnie, kim będę dla ciebie i trudno
dla jednego bohaterem a dla drugiej męską kurwą
nie zrozumiesz moich brudów, moich błędów i odurzeń
bo nie byłeś i nie będziesz nigdy w życie w mojej skórze
jak ten hindus który kłamie aż nie mieści mi się w głowie
kiedy cel uświęca środki to moralności musi odejść
jak coś robie to nie zawsze żebym liczył na nagrodę
a ty zanim mnie ocenisz się zastanów nad powodem
[refren: mihaszi]
niektórzy udają temu mają fejm
to wysoka cena – nie chce płacić jej
tym więcej gadają im słyszeli mniej
ciągle oceniają choć nie znają mnie
niektórzy udają temu mają fejm
to wysoka cena – nie chce płacić jej
tym więcej gadają im słyszeli mniej
ciągle oceniają choć nie znają mnie
letras aleatórias
- letra de at sea - gungor
- letra de the definition of autism (2019) - karate galactic
- letra de pull it to the side - xoman music
- letra de wza's intro - walt dookie
- letra de my baby is fading - sapir amar
- letra de lif'amim - לפעמים - ron shoval - רון שובל
- letra de hiatus - truesdale
- letra de no hype - compa
- letra de c'est la vie [jay godi remix] - tinashe
- letra de good friends - slowly slowly