letras.top
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

letra de dtoriom (sukces ii) - michał tomasik

Loading...

[refren]
to moje coroczne postanowienie
chować emocje dla siebie
będę bardziej pewny siebie
będę walczył jakbym miał nie wiedzieć, co złego
co z tego może być – patrzył przed siebie

[1. zwrotka]
chyba trochę skapcaniałem jednak
gdzie ta energia?
gdzie energia węgla sprzed lat?
ta felerna werwa pędraka bez pietra
co dopiero na błędach nauczy się, jak ma nie grać.. pod innych
“tato, skąd hajs sie bierze?”, nie wiem więc pracujе jak frajer
aż mnie nie jеbie czy kupisz ten album na player
chciałbym sprzedać swoją muzykę, żeby grała w reklamie
za dobrą cene, elo czy powiesz że się sprzedałem
tysiące godzin ćwiczeń, by przemienić w ogień iskrę
wyszło jak wyszło – nie stoje na scenie – nawet nie ćwiczę
ani nawijki, ani fizycznie, ani na wiośle
ani na ryby kurwa nie chodzę z ziomkiem…
ziomek do mnie choc na piwko nie ide
bo robię 7 numerów w tygodniu, bezwiednie
nawet nie moich numerów, po prostu coś codziennie
tu jakiś miks, tekst, aranż, zrób mi bit, nawiń dla nas
każdy chce czuć, że to co robi jest ważne
z całym szacunkiem, ale pracuję w —– – wspieram kataklizm
nie bez wyobraźni – to się dzieje też beze mnie
ze mnie nie zakpij… piszę tam teksty i dostaje za to od nich hajsy
za to, że i tak walcze o swoje
[refren]

[2. zwrotka]
polska rap gra jak jebane carandiru
jestem młodym wilkiem, ale canis dirus
nie musisz sie zgadzać, nie ma ognia bez dymu
nie muszę nic udowadniac, ale możliwość nie przymus
nie miałem ziomków w gimbazie, dla których rap, to wymóg
bycia fajnym ja zawsze robiłem ten rap pomimo
nikomu nigdy nie siedział ten mój rap, o dziwo
ale nigdy nie spojrzysz za to na mnie krzywo
słyszysz mój światopogląd, jestem tym całym sobą
potrzebowałem nagrać numer, w którym to powiem znowu
masz teraz mój głos, moje opinie, i inne kwestie
możesz to podać na fejsie, na twitter, czy gdzies tam jeszcze

[bridge]
co za żałosne czasy – jesteś tyle wart
ile ostatniego postu zasięg rób dobry rap
ale do niego popsuj obrazek – jesteś skazany na fart
to ma umilić im chwile, bo ksyw nikt nie zapamięta
mają gdzieś w tyle art jesteś tyle wart
ile ostatniego postu zasięg rób dobry rap
ale do niego popsuj obrazek – jesteś skazany na fart
byle ich szczyle kupili bilet – ot “klient nasz pan”
[3. zwrotka]
to moje coroczne postanowienie, nie objawiona prawda
nie bawiłem się w kolegę, co mówi ci jak masz zagrać
w ogóle w tym kraju, tu bycie sobą to skandal
nie jesteś polski, gdy wierzysz w innego boga, niż allah
yyy…oh wait
sorry, to nie szariat to standard jest
wymyślanie ideologii do bycia wandalem
zwanie wandalami tych, co nie zgadzają się
na traktowanie jak przestępcy za bycie sobą
bo to takie łatwe jest
dopiero teraz słyszałeś juz wszystko. wystawie rachunek
to nie jest inny poziom. to jest inny budynek
już go elvis opuścił, wciąż obrabiają mu tyłek
nawet jeśli przytyleś, to nie przyjmujesz docinek
już mówiłem, że pierdole bragga, prawda
mowiłem też że prawda jest nudna. nawet nie ładna
tu kawał chuja z miasta wielkiej cipy, pozdrawiam was
robią muzyke dla siebie, dla ludzi za to mi daj hajs

letras aleatórias

MAIS ACESSADOS

Loading...