a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

letra de raw, dirty n brutal (clean version) - mc orzeł

[intro]
ahh!

[zwrotka 1]
posługuję się moim morderczym stylem
nie zadaję się z żadnym ———– głupim szczylem
jak sztylet, wbijam słowa do twojego mózgu
ja jestem lirykiem i ja wierzę w trueschool
nie zmuszaj mnie, do pociągnięcia spustu
bo wnioskuj – orzeł rymuje po polsku
wbija się na bit jak po wypłacie kwit
mam nic do stracenia, czarne rymy jak kolor cienia
wyrok dożywocia za mordowanie bitu
bo jestem tego pewny – jestem zabójcą bezwzględnym
niebezpieczny —– z psychiatryka!
świeżbi mi łapa i gnat klika
nieobliczalność jak charakter dzika
nie spotkałeś jeszcze takiego psychodelika
zwolnij mikrofon zanim zaliczysz zgon
to mc orzeł przejmuje tutaj tron
jak bojowy dron bombarduję instrumental
wybuchy —— – mówię na to azerbejdżan
to nic tam, bo mą klamką ——– ci łeb
bez skrupułów bo jestem —– ———- zjeb
a nie w sumie pokostkuje cię toporkiem
będę targał twojego trupa do rzeki czarnym workiem
młotkiem puknę cię w tą głupią czaszkę
ostatnie co zobaczysz to moją zabójczą paszczę
i tak już nie masz co, —– zapamiętać
będę jak kanibal, w zupie ciebie mieszać
na rymów szubienicy ciebie wieszać
trzeba było z mc orłem nie zadzierać
[skit]
(odgłosy strzałów)
(odgłosy odjeżdżającego samochodu, szczekanie psa)

[zwrotka 2]
al-ka’ida nie ma do mnie podjazdu
jeden ja, to jest jak ich dwunastu
na stół kładę głowy moich przeciwników
reprezentuję wszystkich robotników
pakuję wacków do worków na ciała
ups, przepraszam, czaszka im się ———
ale istniała, tylko w twojej wyobraźni
bo okazało się, że byli też łatwopalni
spaliłem ich gorącymi moimi wersami
oj, trochę minęło zanim się pozbierali
oklaski mi tutaj są niepotrzebne
robię to dla siebie kiedy mam własną wenę
zbijam sobie mc jak ———- kręgle
co ty myślisz? że ja przed tobą klęknę?
cementem cię zaleję bo ja —– szaleję
na punkcie mordowania bitów i mc!
mordowanie mc!

- mc orzel

letras aleatórias

MAIS ACESSADOS