
letra de mirek jankowski - maciej maleńczuk
mirek jankowski
w mieście nadmorskim
bratu młodszemu ukochanemu
nóż w pierś wbił
uklęknął przy nim
zdziwiony patrzył
to na nóż kuchenny w sercu brata swego
to na ręce
płakać nie miał sił
ani kropli krwi
ani jednej krwi kropelki
w kuchni zginął brat na miejscu
z brata swego ręki
przyszedł prokurator
spisali protokół
i do tyłu skutego
wzięli mirka jankowskiego
z domu rodzinnego
zamknęli samego
papierosy mu dawali
wszyscy się go trochę bali
nawet milicjanci
kiedy go poznałem nie jadł i nie pił
siedział przy oknie do samej nocy
i nic nie mówił
w okno patrzył
brata młodszego, ukochanego
rocznicę śmierci czcił
czarna godzino, potworna chwilo
czemuś ty wybrała jego, mirka jankowskiego
na sługę swego
czemu jego
co tak pięknie rysował
co nigdy nie przеklinał
co mi bratem później był
ostatnim się petеm dzielił
śmy do rana czaj pili
o dziewczętach marzyli
i wolności czekali
letras aleatórias
- letra de sosodrip - vdl'2020
- letra de how i feel - bryfi
- letra de to be yours - kevin lake
- letra de tu encanto - conociendo rusia & fito paez
- letra de 直覺 (zhíjué) - melodia kong (孔藝弦)
- letra de outro - slaine
- letra de até o fim - janairys maia
- letra de the closest to death you’ve ever been - my darling you!
- letra de story of our life - die happy
- letra de llamame - nathy peluso