letra de 085 talk - lao
[refren – lao]
jesteśmy gotowi na rewolucje, no popatrz co dzisiaj stworzyłem
skurwielu nie zmieścisz nas w żadnych ramach bo tworzymy tu nową ligę
każdy tutaj hustluje, każdy działa dlatego z braćmi rzadziej widzę się
ona mnie chyba słyszała a jej chłopak jest tylko tutaj mym widzem
moja załoga na tym tu nie śpi, twoja to chyba od dawna przysypia
i nie chodzi tu o te cyferki, chłopie popatrz to jest moja rodzina
musiało być zimno bym mógł zdobyć to, dziś oficjalnie na mapie białystok
i wybrałem stronę, a ciągnęło zło, i choć padał deszcz, miałem parasol
[zwrotka 1 – noah]
yeah
pochodzę z miasta gdzie wciąż wieje chłodem lecz gorące serce rozpuści ten lód
zielone płuca całego poldonu, dlatego po klatkach rozrasta się buch
jestem w budynku i kocham to miasto, oddycham głęboko gdy patrzę na wschód
wspiеram przyjaciół i dbam o rodzinę, będzie miał kto położyć kwiaty na grób
włożyłem pracę bo chcę być przykładem, gdy wali się świat dalеj serio to zrobić
nie wszystkie pożary samemu możemy wygasić, nic złego zawołać pomocy
od paru lat dalej się nie poddaję choć suki rzucają mi kłody pod nogi
buduję fundament, chcę wieszać platyny na ścianie na mieście z którego pochodzę
lecimy jak najwyżej, w pokoju jak najwyżej
skurwielu spójrz na regał, mój stuff jest tam najwyżej
minęło trochę czasu ale ja dalej idę
widziałem trochę kwasu, zasady dalej silne
[refren – lao]
jesteśmy gotowi na rewolucje, no popatrz co dzisiaj stworzyłem
skurwielu nie zmieścisz nas w żadnych ramach bo tworzymy tu nową ligę
każdy tutaj hustluje, każdy działa dlatego z braćmi rzadziej widzę się
ona mnie chyba słyszała a jej chłopak jest tylko tutaj mym widzem
moja załoga na tym tu nie śpi, twoja to chyba od dawna przysypia
i nie chodzi tu o te cyferki, chłopie popatrz to jest moja rodzina
musiało być zimno bym mógł zdobyć to, dziś oficjalnie na mapie białystok
i wybrałem stronę, a ciągnęło zło, i choć padał deszcz, miałem parasol
[zwrotka 2 – sk-maj]
czuję zabiera mi tlen, przyjmuję spaliny na czczo
znowu na sp-cer gdzieś z psem, to jego teren jest pod tą latarnią
ty będziesz cwany dopóki nie zgarną, w lesie masz bimber a w domach masz pato
ziomal mój ciśnie ze szpachlą maraton, jest trochę gorzej bo jest na bogato
kiedyś to zrobię, zapłacę nie patrząc, obsypie złotem i będę jak patron
[?] sztukę hiszpańską, jak nie był na [?] to musimy [?]
siedzieć we włoszech się raczyć focaccią, z białymstokiem więc się ślizgam gładko
twardo stoję jak po listkach z viagrą, widać gołym okiem że reprezentuję moje miasto
letras aleatórias
- letra de оверсайз (oversize) - cmh
- letra de oh no - george myer
- letra de lady in red - skaithemusicman
- letra de yea yea - lil snug
- letra de life's a gift - 88strait
- letra de slayin (tengen rap) - reece lett
- letra de sine metu - goya gumbani
- letra de nails in my coffin - mouth for war
- letra de amore carnale - karakaz
- letra de let you down - wurld