letra de laleczka z saskiej porcelany - kubańczyk
[intro]
laleczka, z saskiej porcelany, twarz miała bladą jak pergamin
jak byłem mały, mama mi śpiewała lalkę z porcelany, z tej saskiej porcelany, chroniąc mnie przed złymi snami. to życie kruche jest, na końcu zostaniemy sami, w pokoju hotelowym biję się z myślami
[refren]
jak byłem mały, mama mi śpiewała lalkę z porcelany, z tej saskiej porcelany, chroniąc mnie przed złymi snami. to życie kruche jest, na końcu zostaniemy sami, w pokoju hotelowym biję się z myślami
[zwrotka 1]
ty mnie nosiłaś pod sercem, teraz ja oddam ci całe
z bólu wyrywałem włosy, płakałem a tata stał pod szpitalem
mamo ja cały czas tęsknię, dla ciebie dziś piszę kawałek
przepraszam żе musiałaś martwić się kiedy mnie w łóżku nie było nad ranеm. pamiętam jak się cieszyłaś, gdy grałem dla ciebie ten prywatny koncert, to ty mnie zawsze uczyłaś, że w życiu nie są najważniejsze pieniądze. dzwonisz i pytasz co słychać, ja żeby nie martwić cię mówię że dobrze, chcę żebyś spała spokojnie przeze mnie miałaś już nie jeden problem
[bridge]
zdołałem wejść, tam gdzie marzyłem od tylu lat, jak czerń i biel tak bez ciebie wyglądałby świat, ty bałaś się, jak rzuciłem studia grałem va banque. nie sprawdzaj cen, mamo my już nie musimy się bać
[refren]
jak byłem mały, mama mi śpiewała lalkę z porcelany, z tej saskiej porcelany, chroniąc mnie przed złymi snami. to życie kruche jest, na końcu zostaniemy sami, w pokoju hotelowym biję się z myślami
jak byłem mały, mama mi śpiewała lalkę z porcelany, z tej saskiej porcelany, chroniąc mnie przed złymi snami. to życie kruche jest, na końcu zostaniemy sami, w pokoju hotelowym biję się z myślami
[zwrotka 2]
czas leci jak piasek przez palce, chciałbym słyszeć ciebie codziennie nim zasnę, mamo jeszcze raz zaśpiewaj kołysankę bo nie chcę usypiać znowu po xanaxie. odmawiałaś sobie dla mojego szczęścia i brata, nigdy nie mieliśmy za wiele, na 3 etatach ganiał tata
tym co mam się zawszę podzielę – to z naszego domu zasada, nauczyłaś żeby pomagać co to pokora i empatia
[bridge]
zdołałem wejść, tam gdzie marzyłem od tylu lat, jak czerń i biel tak bez ciebie wyglądałby świat, ty bałaś się jak rzuciłem studia grałem va banque. nie sprawdzaj cen, mamo my już nie musimy się bać
[refren]
jak byłem mały, mama mi śpiewała lalkę z porcelany, z tej saskiej porcelany, chroniąc mnie przed złymi snami. to życie kruche jest, na końcu zostaniemy sami, w pokoju hotelowym biję się z myślami
jak byłem mały, mama mi śpiewała lalkę z porcelany, z tej saskiej porcelany, chroniąc mnie przed złymi snami. to życie kruche jest, na końcu zostaniemy sami, w pokoju hotelowym biję się z myślami
letras aleatórias
- letra de yox oldun - ilham [az]
- letra de soul eater cypher - camo valentyne
- letra de lost - laer xirtam
- letra de lo que busca - ora the molecule
- letra de come correct - plugmajik, tommy flo
- letra de tiempo - ori jung
- letra de sexplugg+ - madamprime
- letra de #sufr1mnto - ll negar
- letra de like me - 3mfrench
- letra de selfcare queen - little yarn