letras.top
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

letra de słowo dla brd src followup - krulig

Loading...

[krulig]
tata trochę żałuje, że nie jestem inżynierem
mama rozumie, że ciągle gonie marzenie
rodzina, to coś co chce w sercu trzymać
choć wybijam na pasterkę gdy dziesiąta wybija

byłem ziomem co w szkole miał pasków parę
a jak w gimnazjum przestałem, to nie miałem przejebane
za to miałem, jak byłem jakoś w opór młody
i po melanżu nie trafiłem se szczoteczką do mordy

i się nie dziwię że mama ciągle się martwi
odkąd znalazła mnie na ziemi, myślała że martwy
i te poranki, gdy witała mnie jej mina sm-tna
tradycja narodowa, pierdolone caprio i wódka

do teraz jak dzwoni, uważaj synu w weekend
ma wczutę żebym nie został alkoholikiem
mów co chcesz możesz nazwać mnie bananem
pierdole to mam za co kochać mamę i tatę

[kowalczyk]
dwie ulice to mój cały świat jest
tak właśnie myślałem jak ja miałem osiem lat więc
pomidorową mogłem zjadać tu cały czas
jak wracam nie chce dać nieba no bo wolę cały świat

te same meble przecież ciągle to jest ten sam dom
raczej nie martwcie się no bo inny znów ja mam wzrok
młody się wkurwiałem że w kuchni znów tu mi palą
ciuchy nic tylko na pranie się nadają, no nieważne

ja pierwszy na bojo, tego ochroniarza miałem
starszy brat, zgadnij z kim mati ogarniał majme
kto mnie zgarniał jak za duży zjazd miałem na najbie
pół serio pół żartem, do dziś wypomnij madre

zabawne, polskie rozterki, ruskie szampany
nie widziałem gangsterki, choć tak strzelały
widok wkurwionych księży, coś wyklinali
teraz z grupy ktoś w norwegii, wóda do chaty

rozumiesz to? nic już nie jest czarno białe
chyba że gadam z ziomalem i coś zagra na oktawie
przyjechałem z tym siankiem, pod obrusem całkiem fajnie
gadam z tatkiem znów tak samo jakbym miał jakieś 12, mati

[krulig]
rodzice mają wnuki ja jak zkibwoy kminę
przywiozę im na święta anioła a nie dziewczynę
bo mam pyta ‘jak tam serce synek?’
mamo bije dla ciebie, aż tak się nie zmieniłem

nie uda mi się oddać uczuć ani kasy
ale jak mi się uda to zabieram ich na wczasy
jadę w tym busie na chatę i śmierdzi potem
wiozę banan na mordzie, a przywiozę parę fotek

letras aleatórias

MAIS ACESSADOS

Loading...