letra de hip-hop - kella (polska)
[zwrotka 1: kella]
raperem chciałem być chyba od zawsze
pamiętam jak byłem mały
raperzy byli dla mnie bohaterami z supermocami
mieli w sobie tą finezję jak telemark
i wiedziałem, że ja też chcę tak
pasja we mnie nigdy nie umarła, ale internet zmienił hip-hop
nie wychodząc z pokoju gwiazdą może zostać każdy nicpoń
wszyscy to koty, lecz brakuje luzu
michał milowicz lepiej niech ich uczy kocich ruchów
jeden z drugim wierszokleta, lecz za dużo kalkulacji
śmiało mów o detoksie, pal to jak bugatti
a jak ktoś ci wmawia, że jesteś słaby
wrzuć to przez autotune’a, zrób warkocze no i bani
prawdziwi artyści – przed nimi chylę czoła
jest ich niewielu w gruncie rzeczy #archeologia
po prostu róbmy swoje i nie ma co się zadręczać
mam wyjebane w to, jak raperzy na deadline
[refren]
hip-hop! kultura czterech elementów
hip-hop! i tysiąca absurdów
hip-hop! zero świeżych patentów
hip-hop! a setki godzin w studiu
hip-hop! dawaj suby, dawaj komy
hip-hop! dawaj lajki i odsłony!
hip-hop! dawajcie wszystkie łapki w górę!
hip-hop! zróbcie hałas i w ogóle
[zwrotka 2: a.r.c.z.i]
jesteś as podziemia rapu, ziomeczku, już nie pij
twoja chęć robienia tracków zawsze miała ksywę yeti
więcej fullcapów w szafie niż wersów na papierze
ponoć tusz ci ciągle kapie, a nagrania po masterze
minęło kilka wiosen odkąd rzuciłeś coś na youtube
miałeś iść za ciosem, scena miała paść ci do butów
na bicie miało dojść do napaści z użyciem śrutu
lecz zamiast do majka otwierasz gębę na widok fiutów
jeden murzyn pisze w rok więcej niż całe podziemie
między bugiem a odrą a murzyny takie głupie podobno
zapał macie duży, ale do żenienia kitu
każdy z was się pewnie burzy, ale nie ma zlituj
to jest rapgra albo ktoś coś nagra albo wypad
prawdziwy mc w studiu jest jak typ po narkotykach
za mikrofon od lat nie chwytam, a i tak przez ten czas
ej, wy tam! nagrałem więcej od wszystkich was
[refren]
hip-hop! kultura czterech elementów
hip-hop! i tysiąca absurdów
hip-hop! zero świeżych patentów
hip-hop! a setki godzin w studiu
hip-hop! dawaj suby, dawaj komy
hip-hop! dawaj lajki i odsłony!
hip-hop! dawajcie wszystkie łapki w górę!
hip-hop! zróbcie hałas i w ogóle
[zwrotka 3: jaymaster]
wchodzę jak piąty element hh #obsuwa
i szósty – linia obuwia. a co u was? nadal
chłodzi sie połówa, trza kielony poustawiać
i nisko zawiesić pułap? aha
mało ambitnie, mamoooo… rap kwitnie?
a jak wyskoczy kwiatek to się go jakoś tam wytnie
później daj kwit, nie? solidnie mu się przyda
nie dla niego bida, miało być gucci, a jest adidas
hajs, kobiety, ciuchy, wszystko złe, jak tego nie ma
kapitalizm jest dla głupich, jeżeli mu sponsor nie da
jak dostanie no to klasa, budzi megalomania
i nauczy suki zasad, a ziomów melanżowania
robi rap jak słyszę po bicie i pierwszych trzech wersach
spróbuj coś innego w tekstach – pewna depresja
lecz pamiętaj nim zaczniesz postanowienia w głowie zmieniać
nie ten co gada najprędzej ma zawsze najwięcej do powiedzenia
ups!
[tekst i adnotacje na rap g*nius polska]
letras aleatórias
- letra de what they gon do - sammy iii
- letra de токсин (toxin) - barius
- letra de come back - jupiter winter
- letra de you ain't beyoncé! - rome fortune
- letra de wasntenough - rxbbie
- letra de from my mould - the delta riggs
- letra de elevations - justin anda
- letra de strength - reedukay
- letra de f.r.e.i - n p s t c
- letra de 春がきた(spring has come) - 3776