letra de embrion - kej-kej
mówili do mnie – piszesz białe wiersze
bo czuję to mocno jakbym wciągnął kreskę, ou
masz cenzora na kompie – animal p-rno, ziom
bo jestem kotem, a ty myślałeś jak mnie rżnąć
wpierdalam wasze marne bragga, wasz słag ma poziom embrion
czy słeg? weź spadaj, najadam się płodem – jebana skrobanka gębą
wasze hasze? pośmiewisko, inspiracje ameryczką
wypłacać z rajfajzen bilon i wypierdalać za horyzont
i wszystko:
każdy freszmen karmi kserem, jest kanye westem, ogarnij teren z asapem na beatsach, bądź hipsterem i zacznij nagrywać i wypad uczyć boga rapować, bo destrukcja wychodzi od pogan, a twoje ego urośnie bóg wie jak, i kej wie jak, kej-nostredame
ref
jestem skazany na wpierdol
bo wpierdalam cię od wewnątrz
a ty jesteś… skrobany jak embrion x3
a ja jestem… wygrany jak james bond
wygrany jak james bond, skoczny jak travolta
dzwonił do mnie lynch bo chciał dać mi rolę boba
prowadzą lincz bo niunie słodkie jak sherylin fenn
tylko toną jak laura, a chciałyby niewinny seks
utopie tony innych też, na top typują tylko mnie
roztopie lody tej epoki, klepie to jak topy te
to dobry cel – bo tym typom wytapetuję to piękne
mur ego? to pęknie
i kolejny tytan topielcem
tępaki pelikany łykają steki nieźle
to chocking bzdurami, jadę im jak sp-cey w siedem
spaślaku zesraj się, że powtórzyłem punch, ou
mam tyle białych wierszy, że drugi monty python
stado za to okiełznane, farma zwierząt #h0m-_sapiens
pieprzone dzikusy nadal myślą, że są gospodarne
moje teksty są poprawne poza słowem “myślą”
z myślą o nich, by im “wyszło” uchylam okno nad stolicą
ref
rzucam im to moim agresywnym flow, chropowatym flow, boi, mam rozdarty głos wciąż, rozdarty szloch skończ lać na bity, bo wciąż masz mokry krok, tylko panny wyschły, oooou
nie ma mowy, żebyś lepiej tu do bitu latał
nie ma mowy, więc jeszcze jest gestykulacja
skrajny konserwatyzm (versus) niuskulizacja
jestem optimum i zjadam prześmiewczego szwagra
a pieprzone freszmeny wpierdalają ananasy
ile by tego nie zjedli, niunie nie łykają… gadki
daj mi takich, co dwa lata robią rapy i ogłaszam, że ich majki za dwa kafle poprzepalam jednym panczem
taki staż, taki staż, taki staż suko
robisz rap milion lat i gonisz nas, suko
kiedy sobie chcę – to jadę
karle dogaduj się z hubblem
punche w stanie nieważkości lecą gdzie popadnie
ref
elo!
letras aleatórias
- letra de beautiful - landry cantrell
- letra de spinner - solar
- letra de what makes this place worth calling our home [group effort] - courtesy drop
- letra de ode an das bahnhofskino - bela b.
- letra de condemned - original cast of his story the musical
- letra de eraserhead - john princekin
- letra de in your midst - allie paige
- letra de al cazzo - umberto emo
- letra de legendary - torné
- letra de blackout - truth the equalizer