letras.top
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

letra de od tego pana - kaz bałagane

Loading...

[zwrotka 1]
najpopularniejszy raper to wygląda jak kobieta
choć ma dziary na facjacie, to by pierwszy się… (prr)
20 18 – z rapu więcej mam niż z chleba
dla młodych edukacja, by nie dotykała (co?)
ty się jarasz tumblr love, a tam jakiś travis scott
widział z kylie jenner raz, mordo, taki mamy lot
komu będziesz kradła koks? twardo gramy rok
ty pewnie myślisz, że to ciuchy są i xany
z byle kim, ryju, nie bratam się, temperament jak zlatan masz
chociaż nie sprzedałeś kanta płyt, chuja w życiu pchasz
wyszedł mc naplet, a miał być criminel kalash
ponad wszystko zachowuję twarz, ogarniam do gara
białe ma łuski
chochla się pyta, czy to pluska się jak kluski
to nie hotline bling, ale dzwoni dłużnik, że jest pusty
w nestea rozpuściłem bursztyn

[refren]
od tego pana się wymaga więcej
twoi koledzy – moje wannabe
mistyczną każdą płytę kręcę
dopóki w całości mam drzwi
od tego pana się wymaga więcej
twoi koledzy – moje wannabe
mistyczną każdą płytę kręcę
dopóki w całości mam drzwi

[zwrotka 2]
jak tam twój plan podbicia świata, powiedz
szlaufy łączą się tu w formacje bojowe
widziałem was, odrzuty, tu na jednej fotce
nie chcę, kurwa, żadnych minus dziesięć procent
jakie to uczucie, gdy zakręci tobie kran się?
jebane pół grama to dla ciebie jest życie ponad stan?
jak tu zmienić z robalami stancję?
musiałby się trafić jakiś ślepy cham
myślisz, że alfredo napierdolił tutaj akcji
tu alfredo dostał lepa i się obszczał w majtki
nie widziałem ciebie ze złotówką
ale nastoletnią suką, z ryja trochę ufo
no i trochę głupio
miała wyjść kariera, ale wystrzeliło ucho
czuję się jak future tu na pluto
ciebie wszędzie już opluto, ty kurwo

[refren]
od tego pana się wymaga więcej
twoi koledzy – moje wannabe
mistyczną każdą płytę kręcę
dopóki w całości mam drzwi
od tego pana się wymaga więcej
twoi koledzy – moje wannabe
mistyczną każdą płytę kręcę
dopóki w całości mam drzwi

letras aleatórias

MAIS ACESSADOS

Loading...